Kamień z podwórka luksusem? Być może właśnie zaczęłaś się zastanawiać się, czy przypadkiem nie powinnaś mieć w ogrodzie własnej kolekcji takich "wynalazków". Tak, dobrze widzisz (i czytasz) – kamień, który kiedyś leżał na każdym podwórku, teraz możesz mieć w wersji premium!
Luksusowy kamień
Czegoś takiego to ja się nie spodziewałam. Ale jak widać, niejedno jest mnie w stanie w życiu zaskoczyć. I w sumie dobrze!
Blokada drzwi z kamienia w ofercie Zary za 129 zł to prawdziwy... hit?! Kiedyś obok takiego kamienia przechodziliśmy obojętnie, nikt nie zwracał na niego najmniejszej uwagi. A teraz... nagle staje się luksusowym produktem, który można oprawić w eleganckie opakowanie i sprzedać za cenę, za którą można kupić fajne spodnie.
I to jeszcze nie koniec zaskoczenia – skład! Produkt składa się w 95 proc. z kamienia i 5 proc. z liści palmowych. Dosłownie jakby ktoś wybrał najzwyklejszy kamień z podwórka, owinął sznurkiem i... bam! Wycena na poziomie: "wow, to coś musi być mega ekskluzywnego".
O kamieniu za prawie 150 zł zrobiło się głośno w mediach społecznościowych.
Wspomina o nim @ekopaulinagórska:
A także @zosiastasinska:
Kamień, który mógłby być po prostu zwykłym elementem krajobrazu, nagle staje się symbolem luksusu. Ale absolutnie nie ujmuję jego klasie, prostocie i elegancji.
Co jeszcze wymyślą?
Kto by pomyślał, że za najzwyklejszy w świecie kamień, który leży na każdym polu czy podwórku, trzeba będzie płacić jak za złoto? Zara zrobiła z niego produkt premium, prawdopodobnie po to, by każdy mógł poczuć się jak właściciel prywatnego kamieniołomu w centrum miasta.
Kamień, który można by powiedzieć, że mamy z ogródka, traktowany jak eksponat w muzeum współczesnej sztuki. Szczerze mówiąc, zastanawiam się, kiedy w ofercie Zary pojawi się kolejne arcydzieło np. gałąź z parku za 300 zł. Jeśli kamień stał się tak modny, to może czas na "kawałek ziemi z pola" w wersji premium, albo "kawałek trawnika", który posłuży jako dywanik łazienkowy? To dopiero byłby hit!