Dorośli w górach.
Rodzicom też należy się chwila odpoczynku. fot. Michal Wozniak/East News

Kto spędził z dziećmi dwa tygodnie ferii, ten w cyrku się nie śmieje. Może to zdanie trochę na wyrost, ale mam nadzieję, że rozumiecie, co mam na myśli. Bo czas, w którym uczniowie mają wolne od szkoły, jakby nie patrzeć, jest dla rodziców sporym wyzwaniem. Można się zmęczyć, oj można.

REKLAMA

Ferie zimowe we wszystkich województwach powoli dobiegają końca. Uczniowie wracają do szkół, a rodzice wreszcie mogą wziąć głębszy oddech. Bo dwa tygodnie z dzieckiem pod jednym dachem są niemałym wyzwaniem.

Atrakcja goni atrakcję

O ile te 15-latki już jakoś szczególnie obecności rodziców nie potrzebują i same świetnie organizują sobie czas, o tyle 8-latki są o wiele bardziej absorbujące i wymagające. Ciągle im się nudzi, niczym nie chcą się pobawić dłużej niż 30 minut i oczekują, że rodzice zapewnią im jakieś atrakcje. A ci dwoją się i troją, by sprostać ich oczekiwaniom.

Ferie zimowe są doskonałą okazją do wyjazdu w góry, ale w sumie niektórzy wybierają też morze. W lutym pensjonaty, hotele i agroturystyki zostały opanowane przez rodziny z dziećmi (dużą liczbą dzieci). Poczynając od maluchów, na nastolatkach kończąc. Dlaczego o tym piszę? Bo wpis, który znalazłam na portalu Threads, skłonił mnie do głębszych przemyśleń.

Marzec miesiącem dla rodziców

Oto wpis, o którym wspomniałam powyżej.

"Ogłosiłem w swoim pensjonacie marzec miesiącem tylko dla dorosłych. Po dwóch miesiącach ferii z wszechobecnymi dziećmi chce dać ludziom możliwość wypoczynku bez obecności najmłodszych. Co o tym sądzicie?" – napisał użytkownik mkjastrzab75 (pisownia oryginalna).

Polubień – setki, komentarzy – mnóstwo, ale większość o podobnym przekazie.

"Jako osoba bez dzieci świadomie w okresie ferii zimowych nie wybieram się donikąd w Polsce; jak w polskie góry, to właśnie w marcu, żeby spokojnie można było pokorzystać ze strefy basenowej w hotelu po dniu zjeżdżania na stoku. Także w mojej ocenie pomysł jak najbardziej na plus i myślę, że znajdzie wielu zwolenników" – napisała jedna z czytelniczek (pisownia oryginalna). "Jako matka z chęcią bym wypoczęła w miejscu bez dzieci. I to właśnie poza sezonem. Popieram!" – dodała kolejna.

I nie chciałabym wyjść na wyrodną matkę, ale faktem jest, że przy dzieciach trudno odpocząć. Maluchy płaczą, marudzą i biegają po hotelowej stołówce, nastolatki zbyt głośno słuchają muzyki w strefie "relaksu" i wpychają się do kolejki po jedzenie.

Dzieci, które podczas ferii są dosłownie wszędzie i wyskakują zza każdego rogu, potrafią nieźle dać w kość. I nie koncentruję się tylko i wyłącznie na rodzicach, ale myślę też o pozostałych gościach hotelu, pensjonatu, którzy najzwyczajniej w świecie chcieliby po prostu odpocząć.

I choć przeciwników takiego rozwiązania zapewne brakować nie będzie, to jakoś tak pod skórą czuję, że taki miesiąc "wolny od dzieci" może okazać się strzałem w dziesiątkę. Nie zapominajmy, że każdy, nawet rodzic potrzebuje w spokoju złapać głębszy oddech.

Daj znać, co o tym pomyśle sądzisz? Mój mail: klaudia.kierzkowska@mamadu.pl
Czytaj także: