Dorośli mają urlop na żądanie, dlaczego to samo nie miałoby dotyczyć uczniów? Czasami nie mają siły pójść do szkoły, a w dobie poważnego kryzysu psychicznego, warto, by rodzice potraktowali to poważnie. Takiego zdania jest Linda Williams, psycholożka dziecięca z Australii. "Ale co jeśli dziecko 'ściemnia'?", zastanawia się niejeden rodzic. Tu pomoże skala proponowana przez ekspertkę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W artykule opublikowanym w portalu kidspot.com Linda Williams pisze, że chociaż w kontekście zdrowia fizycznego współcześni rodzice potrafią ocenić, czy dziecko powinno iść do szkoły, czy zostać w domu, to już ocena jego stanu psychicznego nastręcza dorosłym trudności. Tymczasem zdaniem psycholożki prawie każdy uczeń może potrzebować dnia (lub dni) na podreperowanie swojego zdrowia psychicznego.
Wagary na żądanie
"Na przykład, jeśli młoda osoba doświadczy traumatycznego wydarzenia, może potrzebować czasu na powrót do równowagi. Dodawanie jej w takim momencie typowych dla szkoły stresów może sprawić, że poczuje się jeszcze bardziej przytłoczona", pisze Williams. W przypadku zdiagnozowanych problemów ze zdrowiem psychicznym specjaliści nierzadko radzą przerwę od szkoły. Nie zawsze długą, czasami mogą to być pojedyncze dni od czasu do czasu – na wzmocnienie i regenerację.
Mając na uwadze, że zdrowie psychiczne dziecka potrzebuje zaopiekowania tak samo jak fizyczne, rodzic powinien zgadzać się na "wagary na żądanie". Większość z nas czuje się jednak zagubiona: czy dziś jest taki dzień? Czy dziś właśnie powinnam się zgodzić, żeby nie poszedł/poszła do szkoły?
Skala samopoczucia
Linda Williams proponuje, by w razie wątpliwości posiłkować się skalą od 1 do 10. "Proś dziecko regularnie o to, by oceniło swoje samopoczucie w dziesięciostopniowej skali", pisze psycholożka. Jeśli ocena będzie spadać, może to sygnalizować, że twoje dziecko nie jest w najlepszej formie psychicznej i dzień wolny od szkoły mógłby mu pomóc.
Ważne jest to, żeby ustalić z dzieckiem, jak ma spędzić ten dzień, tak, żeby był on naprawdę korzystny dla jego zdrowia psychicznego i pomógł mu poczuć się lepiej. W zależności od powagi sytuacji Williams proponuje np. wizytę u specjalisty czy spędzenie czasu na łonie natury. A co z telefonami czy komputerami? Zdaniem psycholożki ważne jest, by czas przed ekranem takiego dnia nie był za długi.
Czasem wolne od szkoły to za mało
Pamiętaj jednak, że jeśli dziecko coraz częściej prosi o wolne od szkoły albo wręcz przestaje do niej chodzić, nie wychodzi z pokoju czy łóżka, wyraźnie odcina się od swoich zwykłych aktywności, "wagary na żądanie" nie są rozwiązaniem. W takim wypadku konieczna będzie wizyta u specjalisty.
Możecie zgłosić się do psychologa szkolnego, skorzystać z oferty NFZ lub prywatnych gabinetów, zadzwonić na nr telefonu zaufania Rzecznika Praw Dziecka 800 12 12 12 lubFundacji Dajemy Dzieciom Siłę: 116 111.