Pokolenie Sephora idzie krok dalej. Już nie tylko wykupuje produkty anti-aging, ale pyta obcych ludzi w internecie: na ile lat wyglądam? Lęk przed starością to nic nowego, ale w przypadku współczesnych nastolatków i dwudziestokilkulatków jest zjawiskiem szczególnie nasilonym. I wyjątkowo smutnym.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W "początkach" internetu młodzi ludzie pytali na YouTube: "Podobam ci się? Oceń mnie". Pamiętam, jak bardzo mnie to martwiło. Krucha psychika dziecka czy nastolatka w konfrontacji z bezwzględnością anonimowych internautów to przepis na katastrofę. Miałam ochotę przytulić takiego młodego człowieka i powiedzieć mu: "Nie rób tego sobie, nie pytaj obcych ludzi o to, nie wkręcaj się".
Zetki starzeją się jak mleko
Nie inaczej jest teraz z nowym tiktokowym trendem, którego ofiarami padają młodzi ludzie. Pisze o nim w "The Vox" Rebecca Jennings: "Wciąż widzę ludzi, którzy pytają internet: 'Na ile lat wyglądam?'. Za każdym razem chcę im powiedzieć: 'Nie rób tego, to zrani twoje uczucia' – nie dlatego, że ludzie w komentarzach będą szczerzy, tylko dlatego, że będą okrutni, tak dla sportu".
Poczucie, że pokolenie Z źle się starzeje, wzmocniły filmy na TikToku. Obowiązująca obecnie narracja jest taka, że "zetki starzeją się jak mleko". Czyli? Brzydko. Chyba że ktoś lubi kwaśne mleko… Rozpoczęła to Taylor Donoghue, 23-latka, która jesienią ogłosiła w swoim filmiku, że ktoś ocenił, że ma trzydzieści kilka lat. Potem doszli kolejni twórcy internetowi skarżący się, że ludzie dają im więcej lat, niż mają w rzeczywistości.
Stary = do niczego
"Patrząc na dwunastolatki, które proszą rodziców o kupowanie im produktów anti-age i 10-latki okupujące Sephorę, można założyć, że dzisiejsze dzieci myślą o zmarszczkach i retinolu o wiele bardziej niż ktokolwiek inny wcześniej, kiedy był w ich wieku", pisze Jennings.
Cała to obsesja młodości i piękna, wzmacniana przez obrazki z mediów społecznościowych, gdzie nawet znajomi przepuszczają swoje zdjęcia przez filtry, sprawia, że młodzi ludzie mają kompletnie wypaczony obraz tego, co jest normalnym wyglądem.
Jordan Howlett, 26-latek, który na TikToku opowiada, że przez całe życie brano go za starszego, mówi: – Żyjemy w czasach, w których milenialsi wyglądają młodziej niż na swój wiek, a zetki starzej niż pokazuje ich metryka. Ja jestem zetką, spójrz na mnie. Kiedy idę z mamą ulicą, ludzie myślą, że ona jest moją młodszą siostrą.
Era ageismu
Anne Maheux, adiunkt psychologii na Uniwersytecie Północnej Karoliny w Chapel Hill, która bada rozwój nastolatków i współczesne technologie, jako możliwe przyczyny lęku przed starzeniem się wśród przedstawicieli pokolenia Z, wymienia zachęcanie w mediach społecznościowych do dbania o wygląd i koncentrowania uwagi na sobie, oraz na lekceważenie przez współczesną kulturę osób starszych, zwłaszcza kobiet.
Nie bez znaczenia jest też wychowywanie się w domach, w których rodzice – milenialsi czy iksy – przywiązywali ogromną wagę do wyglądu. Jeśli młoda zetka widziała, jak mama panikuje przed lustrem, wypatrując zmarszczek czy fałd tłuszczu, nauczyła się utożsamiać oznaki starzenia się z czymś negatywnym.
Mimo mody na afirmację, miłość własną i wszelkie "starzeję się z godnością" otoczenie zetek pokazuje, że jest wprost przeciwnie: nie ma nic gorszego niż utrata ostrego owalu twarzy, linie marionetki, opadnięcie piersi czy tłuszcz odkładający się w talii.
W efekcie to my, boomersi, iksy i milenialsi, czujemy się jeszcze starzej. Skoro pokolenie Z czuje się wiekowo, to co my mamy powiedzieć? Schyłek życia, prawda? Interesujące jest również to, że lęk młodych zetek współistnieje z obowiązującą jednocześnie narracją, że czterdziestka to nowa trzydziestka, sześćdziesiątka to dawna pięćdziesiątka, a życie to w ogóle zaczyna się, jak dzieci wyprowadzą się z domu.
Żeby tylko nie zniknąć
I chociaż lęk przed starością nie jest nowym zjawiskiem, współczesnemu młodemu pokoleniu jest trudniej. Łatwo też pompować ten strach przekazami w social mediach. Howlett zauważa: – Dorastaliśmy z piętnem mówiącym nam: "Wyglądasz, jakbyś się starzał. Nie jesteś już na topie".
Podkreśla, że jego pokolenie boi się wypaść z obiegu. Internet wciąż domaga się nowych twarzy, świeżej krwi: "Ciągle chcemy zobaczyć coś nowszego, młodszego i świeższego". A wszystko, co internauci już widzieli, to pieśń przeszłości.
A pytanie obcych o to, na ile lat wyglądamy? Młodzi twórcy dobrowolnie wystawiają się na poniżenie, ale przynajmniej mają zasięgi. Coś za coś. Jeśli nie mogą być wiecznie młodzi, mogą chociaż odcinać kupony z algorytmów sociali, kiedy ich filmik czy zdjęcie stanie się wiralem.