mamDu_avatar

Znowu ta kolka? Wykorzystaj supermoc probiotyku, by pomóc dziecku i… sobie

Redakcja MamaDu

11 kwietnia 2024, 15:51 · 3 minuty czytania
Niemowlę płacze wniebogłosy, nie pomaga noszenie, nie pomaga podanie piersi. Co mu się stało? Czy to kolka? A jeśli tak, jak możemy mu pomóc? Zapytaliśmy o to dr inż. Małgorzatę Jackowską – dietetyczkę dziecięcą.


Znowu ta kolka? Wykorzystaj supermoc probiotyku, by pomóc dziecku i… sobie

Redakcja MamaDu
11 kwietnia 2024, 15:51 • 1 minuta czytania
Niemowlę płacze wniebogłosy, nie pomaga noszenie, nie pomaga podanie piersi. Co mu się stało? Czy to kolka? A jeśli tak, jak możemy mu pomóc? Zapytaliśmy o to dr inż. Małgorzatę Jackowską – dietetyczkę dziecięcą.
Nieutulony płacz, który pojawia się regularnie, może być objawem kolki niemowlęcej. fot. Antoni Shkraba/Pexels
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Zbliża się późne popołudnie, twoje niemowlę zaczyna płakać. Trudno to nawet nazwać płaczem, bo dźwięki, które wydaje, bardziej przypominają rozpacz. Maluszek wydaje się bardzo cierpieć, a wraz z nim cierpisz ty. Z bezsilności, zmęczenia i niemocy. Nosisz, śpiewasz, próbujesz karmić. Wszystko na nic. I tak każdego dnia przez dwie godziny, aż skończy kilka miesięcy.

Czy to kolka?

Przyczyn niemowlęcego płaczu może być wiele: głód, zmęczenie, przebodźcowanie to tylko niektóre z nich. Jeśli maluszek w wieku 1-4 miesiące regularnie, przynajmniej 3 dni w tygodniu, ma napady nieutulonego płaczu albo krzyku trwające 3 lub więcej godzin dziennie, możemy zakładać, że mamy do czynienia z kolką niemowlęcą. Nierzadko towarzyszą jej też podkurczanie nóżek, zaczerwienie twarzy i wzdęcia.

– Często się mówi, że dziecko ma kolkę, jak jest po prostu niespokojne albo jak ma ból brzucha lub zachowuje się inaczej niż zwykle i trudno jest je uspokoić – tłumaczy Małgorzata Jackowska – Natomiast naukowo kolka jest definiowana jako nieutulony płacz, który trwa określoną ilość czasu, pojawia się w określonym momencie życia i się powtarza, a dziecko trudno jest uspokoić w jakikolwiek sposób.

Co robić, jeśli maluszek ma kolkę?

Jeśli podejrzewasz, że twoje dziecko ma kolki, zacznij od konsultacji z lekarzem pediatrą, żeby wykluczyć inne problemy zdrowotne. Małgorzata Jackowska sugeruje także:

  • przyjrzenie się codziennej higienie życia: ogranicz nadmiar bodźców w otoczeniu maluszka, unikaj zatłoczonych miejsc;
  • dużo kontaktu skóra do skóry: przytulaj, noś, kołysz, bądź blisko;
  • masowanie brzuszka;
  • probiotykoterapię.

Powyższe czynności mogą pomóc złagodzić objawy kolki, skrócić czas jej trwania, a tym samym przynieść ulgę niemowlęciu i... tobie. Nie ma bowiem co ukrywać, że ataki kolki niemowlęcej są bardzo obciążające także dla rodzica. W tym czasie nie ma chyba niczego trudniejszego, niż bezsilność wobec cierpienia maluszka.

Probiotyki przy kolce

Preparaty probiotyczne są skutecznym i bezpiecznym sposobem łagodzącym niemowlęcą kolkę. Ważne jest jednak, by wybrać taki preparat, który ma działanie ukierunkowane właśnie na ten cel. Na rynku dostępne są probiotyki jednoszczepowe (zawierają jeden szczep bakteryjny) i wieloszczepowe (z kilkoma szczepami bakterii probiotycznych, które wzajemnie na siebie oddziałują, wzmacniając skuteczność).

– Stosowanie wszystkich preparatów, w tym probiotyków, warto skonsultować z pediatrą, bo mówimy o bardzo małym dziecku – podkreśla Małgorzata Jackowska.

Wybierając probiotyk, który może złagodzić objawy kolki, dietetyczka radzi zwracać uwagę na wskazania producenta dotyczące wieku, od jakiego można podawać preparat dziecku (np. od 1. dnia życia). Poza tym preparat powinien być przebadany klinicznie i zawierać konkretne szczepy bakterii probiotycznych. Zwróć uwagę na nazwę szczepu – powinna zawierać oznaczenie zawierające cyferki, a nie tylko rodzaj bakterii, np. Streptococcus thermophilus DSM24731, a nie tylko Streptococcus thermophilus.

Dobrze też, jeśli wymaga przechowywania w lodówce (bakterie są dzięki temu trwalsze).

 – Jest duża szansa, że probiotyk zadziała – mówi Małgorzata Jackowska. – Jeśli ten nieutulony płacz rzeczywiście wynika z nasilonego odczuwania dolegliwości jelitowych, to probiotyki mogą skrócić czas jego trwania i poprawić jakość życia dziecka, a przez to też jakość życia rodziców.

Probiotyk podaje się zwykle przez przynajmniej 21 dni, ale zawsze należy się stosować do zaleceń producenta oraz lekarza dziecka. – W tym czasie powinniśmy obserwować zmiany, bo probiotyki będą wpływać na to, jak kształtuje się mikrobiota, a w związku z tym, jak działa układ pokarmowy dziecka. Probiotyki powinny też zmniejszać stan zapalny w układzie pokarmowym dziecka – wyjaśnia dietetyczka dziecięca.