Trafiłam ostatnio na wyznanie pewnej celebrytki i oniemiałam. Kobieta w mediach społecznościowych pochwaliła się, że "za urodzenie" dziecka dostała od partnera prezent – wymarzoną bieżnię. Lubię otrzymywać upominki i chętnie obdarowuję innych, ale prezent po porodzie od męża? Ja nie otrzymałam nic, podobnie jak moje koleżanki. Okazuje się, że wiele się zmieniło w tej kwestii.
Przyjęło się, że po porodzie wypada zakupić jakiś upominek z myślą o noworodku. Zazwyczaj jest to ubranko lub gadżet, który pomoże młodym rodzicom w opiece nad maluszkiem. Choć pępkowe nieco odchodzi do lamusa, to ci tatusiowe, którzy świętują narodziny dziecka, również mogą liczyć na symboliczny upominek. A co z mamą?
Pogrzebałam w sieci i okazuje się, że obecnie to dość powszechny praktyka. Przez lata świeżo upieczone mamy nic nie dostawały, dziś chętnie się chwalą tym, co otrzymały od partnera zaraz po powrocie ze szpitala.
Młodzi ojcowie chcą pokazać partnerce, że doceniają trud ciąży i porodu, więc dziś na młode mamy w domu zazwyczaj czeka jakiś upominek. Na jakie prezenty stawiają panowie? Kwiaty to już jedynie dodatek do czegoś większego. Mężczyźni głównie kupują biżuterię. Szlachetne kamienie to zawsze dobry wybór: kolczyki i pierścionki czy zawieszki z pewnością zachwycą.
Wielu tatusiów stawia jednak na spersonalizowane prezenty. Popularne są wisiorki i bransoletki związane z macierzyństwem, np. urocze małe stópki, napis mama lub grawer z imieniem lub inicjałami maluszka.
Wśród topowych prezentów mamy wymieniają także vouchery do kosmetyczki, SPA lub na masaż. Taki upominek może być świetną motywacją, by wyjść z domu bez dziecka. Zrelaksować się, odpocząć i zająć się tylko sobą. Myślę, że to świetny pomysł, bo po porodzie bywa to niełatwe.
Choć zdziwiła mnie bieżnia, o której wcześniej wspomniałam, okazuje się, że sportowe akcesoria są dość popularnym upominkiem: smartwatch, hantle, mata do jogi czy buty do biegania. Czy to dobry prezent? Może jeśli pomyślimy o tym jako czasie tylko dla siebie i odpoczynku od maluszka, to z pewnością tak. Warto jednak uważać na taki pomysł, bo nie każda kobieta radzi sobie z akceptacją ciała po porodzie i taka "sugestia" może nie zostać dobrze odebrana. Prezent ma uszczęśliwić młodą mamę i nie powinien sugerować, że teraz powinna jak najszybciej schudnąć albo pozbyć się brzucha.
Ja i moje koleżanki rodziłyśmy już kilka lat temu, a żadnemu z naszych partnerów nie przyszło nawet do głowy, by coś nam kupować. Nawet bukiet kwiatów był ryzykowny, bo przecież pyłki i alergeny. Czy czujemy się stratne? Chyba nie.
Wygląda na to, że ten nowy zwyczaj bardzo podoba się kobietom. Ba! Niektóre nawet sprytnie wykorzystują tę okazję. Gdy mają bardzo konkretny pomysł, nie wahają się mówić, co chcą dostać.
Prezenty to na pewno miły gest. Mnie osobiście przypadły do gustu te symboliczne i stawiające na odpoczynek dla mamy. Pokazują, że kobieta jest ważna, choć od teraz ma również nową rolę. Mam tylko szczerą nadzieję, że na upominkach to "docenianie" matek się nie kończy.
Choć nikt nas nie obsypywał diamentami, to jednak mogłyśmy liczyć na wysprzątane mieszkanie. Po powrocie ze szpitala czekał także obiad i pełna lodówka. Kolejne dni były pełne zaangażowania w opiekę nad maluchem.
Dzięki temu miałyśmy szansę na odpoczynek, czas na regenerację i oswojenie się ze wszystkimi zmianami. Kobiety pragną, by mężczyźni rozumieli je i wspierali. Miłość i troska to chyba najważniejsze, co mężczyzna może ofiarować kobiecie po porodzie.
A wy otrzymałyście od męża prezent "za urodzenie dziecka"? Podoba się wam taki zwyczaj?