Przyznaję się: czasem w codziennym macierzyństwie włączam tryb przetrwania. Uprawiam rodzinną prowizorkę. Idę na skróty. Wiem, jaką chcę być mamą, i nie zawsze mi to wychodzi. Ale na zmiany nigdy nie jest za późno! Postanowiłam przyjrzeć się nawykom mojej rodziny i stworzyć strategię, by nasze codzienne życie było bardziej uporządkowane i spójne z naszymi wartościami.
Rytuały to powtarzalne czynności i tradycje, które pojawiają się w naszej rodzinie. Odpowiednio wprowadzone, pomagają umacniać więzi i zbliżają członków rodziny do siebie. Dają możliwość do wspólnego spędzania czasu. Kształtują tożsamość dzieci oraz poczucie przynależności, a także przekazują wartości z pokolenia na pokolenie. Co więcej, tworzą okazję do tego, by, tak po prostu, mieć fajną rodzinę i razem cieszyć się życiem.
Wielka sprawa, prawda? Aż trudno uwierzyć, że czasem, w codziennym pędzie, nie mamy nawet chwili, by świadomie zastanowić się, jakie są nasze cele rodzicielskie i jakie nawyki utrwalamy u naszych dzieci.
My, rodzice, jesteśmy dla nich pierwszym wzorcem do naśladowania, i to od nas uczą się i przejmują różne zachowania. Nie wystarczy werbalnie zadeklarować, że coś jest dla nas ważne. To nasze codzienne, małe zachowania tworzą wzorce i stają się tym, co dla dziecka naturalne. Tym, co tworzy jego świat i tym, co będzie praktykować w swoim dorosłym życiu.
Często się niestety zdarza, że nasze deklaracje nie są do końca spójne z tym, jak wygląda rodzinna rzeczywistość. I tu pojawia się bolesna refleksja: czy mówię dziecku, że trzeba się zdrowo odżywiać, a sama do porannej kawy podjadam drożdżówkę? A może tłumaczę, że ekrany są szkodliwe, a podczas zabawy z pociechą ciągle zerkam w telefon?
W nowym odcinku podcastu Mama w Praktyce rozmawiałam z Angeliką Marią Talagą, popularyzatorem nauki i neurobiologiem edukacyjnym. Według niej warto zatrzymać się i przeanalizować, jakie są nasze wartości. Co tak naprawdę jest dla mnie ważne? Co chciałabym przekazać moim dzieciom? Następnie, możemy przyjrzeć się naszym nawykom i sprawdzić, które z nich wspierają te wartości, a które wręcz przeciwnie.
Z rozmowy z Angeliką nauczyłam się bardzo wiele, a szczególnie zapadło mi w pamięć jedno zdanie. Wybrzmiewa w mojej głowie z wielką siłą i napędza do działania: ''Jaką chcę być mamą?''.
Jeśli odpowiedź na to pytanie jest dla ciebie ważna i czujesz, że chciałabyś wprowadzić zmiany w swojej rodzinie, zapraszam cię do nowego odcinka podcastu.