"Maja wyznała mi, że panicznie boi się bohaterki pewnego serialu. Nie rozumiałam, jak można mieć tak dziwną fobię. Po latach dowiedziałam się, że córka korzystała z psychoterapii. Właśnie z tego powodu" – opowiada Jagoda, nasza czytelniczka.
Reklama.
Reklama.
"O tym, że Maja panicznie boi się pewnego serialu, dowiedziałam się po fakcie. Córka była wtedy na feriach u dziadków i każdego dnia wieczorem oglądali serial. To nie był żaden kryminał czy sensacja, tylko jeden z tych argentyńskich tasiemców w stylu 'Zbuntowanego anioła'. Czego więc tu się bać? W fabule jedna z bohaterek miała oszpeconą twarz i po nieudanej operacji ukrywała się w opuszczonym domu. Maja wczuwała się w każdą minutę serialu, bardzo to przeżywała. Miała wtedy 8 lat i to, co widziała na ekranie, wydawało się prawdą.
W nocy zaczęły się koszmary
Po powrocie do domu córka dalej śledziła serial. Właściwie razem go oglądałyśmy. Zawsze gdy pojawiała się bohaterka, Maja strasznie się bała. Chowała się za poduszkę i prosiła, aby powiedzieć, kiedy minie dana scena. Tłumaczyłam jej, że to tylko serial i nie ma się czego bać, ale córka nie chciała tego zrozumieć. Z odcinka na odcinek w Mai rósł coraz większy lęk, który przerodził się w fobię. W nocy miała koszmary senne i pojawił się strach przed ciemnością. Kiedy serial się skończył, Maja jeszcze długo o nim mówiła. Nie rozumiałam, jak można bać się fikcyjnej postaci. Rozumiem, że są różne fobie, ale taka?
Dziś moja córka jest dorosłą kobietą i ma swoje dzieci. Któregoś razu spotkałyśmy się, a Maja powiedziała, że była na psychoterapii. Chciała wyleczyć fobię z dzieciństwa. Wtedy przypomniałam sobie, o co chodzi. Moja córka przez te wszystkie lata nosiła w sobie lęk. W końcu postanowiła się z nim zmierzyć. Na sesjach analizowała problem i okazało się, że drzemie w niej "lęk przed własnym strachem".
Kiedy wraz z psychologiem oglądała tę "straszną scenę z serialu", okazało się, że ma typowe objawy fobii – przyspieszone bicie serca, spocone dłonie, bóle brzucha i wrażenie duszności. Byłam w szoku! Żałuję, że nie pomogłam jej wcześniej. Na szczęście zrobił to psychoterapeuta, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Jak widać, nigdy nie wiadomo, jaki rodzaj fobii może nas dotknąć".
Co robić, gdy dziecko się boi?
Fobia to rodzaj zaburzenia lękowego charakteryzujący się nadmiernym, nieuzasadnionym lękiem przed określonym obiektem, sytuacją lub działaniem. Najpopularniejsze rodzaje fobii to lęk wysokości (akrofobia), lęk przed pająkami (arachnofobia), lęk przed lataniem (awiofobia) czy strach przed otoczeniem (socjofobia). Ostatnio mówi się też o trypofobii, czyli lęku przed dziurami. Fobia może mieć podłoże genetyczne, ale też często wynika z traumatycznych doświadczeń czy wpływów środowiska.
Osoby cierpiące na fobię często doświadczają intensywnego strachu i stresu. Zazwyczaj unikają kontaktu z obiektem, który wywołuje uczucie lęku. Aby pozbyć się fobii, najlepiej zmierzyć się z jej źródłem i oswajać się z danym obiektem tak długo, aż ciało przestanie dawać fizyczne objawy stresu. W przypadku silnych fobii zaleca się skonsultowanie się z profesjonalistą, takim jak psychoterapeuta, który może pomóc w skutecznym zarządzaniu i leczeniu tego rodzaju zaburzeń.
Odczuwanie lęku przez dzieci jest zupełnie normalne. Dorośli oraz dzieci powinni rozmawiać ze sobą o strachu, dlaczego się boją i jak można temu zaradzić. Zbyt długie odkładanie tego na później sprawia, że dzieci na tym tracą. Zaczynają się stresować, gorzej się uczą i mają problemy w kontaktach z rówieśnikami. Rodzice nie powinni być bezradni. Można spróbować wyobrazić sobie lęk, nadać mu określony wygląd i stopniowo się z nim oswajać. Warto też pamiętać, że dziecko może chcieć zmierzyć się z lękiem dopiero wtedy, gdy będzie na to gotowe.