Zapomnij o zaczerwienieniach i podrażnieniach skóry dziecka. Teraz nie musisz wydawać dużych sum, by dostać produkt jakościowy i spełniający oczekiwania nawet wymagających rodziców, jakim sama jestem. Przetestowałam nową serię Ziaja med, a oto efekty.
Reklama.
Reklama.
Poprzeczkę stawiam wysoko, gdy chodzi o wybór kosmetyków dla moich dzieci. Skóra mojego najmłodszego synka jest wymagająca, zwłaszcza zimą, dlatego nie jest łatwo znaleźć mi produkt, który spełni nasze wymagania i nie będzie do tego dużym obciążeniem dla mojego portfela. Produkty Ziaja znałam i ceniłam od dawna, a mimo to efekty działania nowej serii Ziaja med były dla mnie zaskakujące. Opowiem ci o nich.
Świadomi rodzice wiedzą, że skóra dziecka wymaga szczególnej pielęgnacji od pierwszych dni życia. Wraz z wiekiem dziecka jednak wciąż należy zwracać szczególną uwagę na kupowane produkty i obserwować reakcję skóry dziecka na nie.
Mój synek ma trzy lata i wciąż wraz z chłodnymi dniami i liczba nakładanych warstw ubrań, domowym ogrzewaniem i kolejnymi infekcjami pojawiają się problemy ze swędzeniem skóry i zaczerwienieniami. Trudno wytłumaczyć dziecku, że ma się nie drapać, gdy skóra swędzi i piecze. Trudno samemu spać w nocy, gdy maluch obok pojękuje i nieustannie się drapie.
Szukając ukojenia dla skóry mojego synka, trafiłam na linię Ziaja med dla dzieci. Po kilku dniach stosowania zauważyłam znaczną poprawę i powiem wam, że jakością zdecydowanie może konkurować z aptecznymi produktami, za to niska cena sprawia, że zdecydowanie z nimi wygrywa.
Zaczerwienienia najczęściej nasilały się po kąpieli, zaczęłam więc od wypróbowania dwóch produktów przeznaczonych właśnie do niej. Zanim mój mały bohater wodnych przygód wskoczy do wanny, dolewam do niej hipoalergiczny olejek do kąpieli natłuszczająco-myjący na bazie oleju słonecznikowego Ziaja med dla dzieci.
To produkt wegański, w 90% zrobiony ze składników pochodzenia naturalnego. Taki skład jest dla mnie gwarancją jakości produktu, ale również bezpieczeństwa dla skóry dziecka. Nie ma tu substancji zapachowych czy syntetycznych, czyli tych, które najczęściej wywołują podrażnienia na skórze dziecka. A sam sposób stosowania, czyli dolanie do wanny bez konieczności smarowania nim synka znacznie ułatwia mi wieczorną pielęgnację.
Próbowaliście kiedyś natłuścić skórę trzylatka oliwką? Jeśli nie, macie szczęście. Taki ruchliwy maluch ucieka, wyrywa się, bo nie chce się lepić itp. Nie mówię już, że podrażnione miejsca mogą szczypać przy próbie nakładania na nie niewłaściwego produktu. W przypadku olejku do kąpieli Ziaja med wystarczy wlać go do wanny, by odżywić i natłuścić skórę dziecka, nawet bez jego wiedzy.
Gdy mój mały pirat znajdzie się już w swoim morskim okręcie, czyli wannie, przychodzi pora na zadbanie o czystość jego ciała i włosów. Mój trzylatek chętnie myje sam siebie, ale stawia przy tym kilka warunków. Zaczyna się od zapachu płynu myjącego – nieraz usłyszałam: "Mamo, nie chcę! To brzydko pachnie!". Zapachy nie tylko mogą nie podobać się dziecku, ale również substancje odpowiedzialne za nie mogą podrażniania jego skórę.
Postawiłam więc na produkt bezzapachowy, naturalny, przyjemny w stosowaniu i skutecznie działający – hipoalergiczny szampon + żel do kąpieli łagodny dla mikrobiomu skóry ciała i głowy. To dwa w jednym, czyli oszczędność miejsca na półce w łazience (zwłaszcza że może z niego korzystać cała rodzina) oraz dla portfela.
Jednak to nie te cechy przekonały mnie do niego, tylko formuła opracowana w celu zminimalizowania ryzyka wystąpienia reakcji alergicznych. Jest łagodny dla mikrobiomu skóry dziecka, delikatnie oczyszcza skórę i myje włosy. Lekko się pieni, co uwielbia wykorzystywać mój synek w swoich morskich zabawach, i łatwo spłukuje, co daje możliwość szybkiego umycia włosków nawet tym maluchom, które za tym nie przepadają.
Po kąpieli pora na nasz wieczorny rytuał masażu. Pomaga to mojemu synkowi wyciszyć się przed snem, buduje bliskość między nami, a dodatkowo przy wykorzystaniu dobrych produktów, nawilża i koi skórę. Postawiłam na hipoalergiczne mleczko do ciała nawilżająco-ochronne Ziaja med dla dzieci. Po nim skóra Leona stała się gładka i miękka właściwie od pierwszego zastosowania.
Produkt nie tylko pielęgnuje, ale i wspomaga barierę hydrolipidową naskórka. Przyjemnie pachnie, ale nie zawiera substancji zapachowych. Posiada płynną, bogatą konsystencję, dzięki czemu jego nałożenie na skórę jest bardzo łatwe. Szybko się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnego uczucia lepkości skóry. Stosujemy go wieczorem i rano. Leon tak go polubił, że sam chce go nakładać.
Nie tylko ciało wymaga dopasowanej pielęgnacji. Nie możemy zapomnieć o ochronie i nawilżaniu buzi i rączek maluszka. Tu produkt dobieram w zależności od pory roku. Gdy za oknem zaczął szaleć wiatr i mróz, postawiłam na hipoalergiczny krem ultrapielęgnujący do buzi i rączek na każdą pogodę. Zdradzę wam, że z tym produktem sama się nie rozstaję. Noszę go w torebce, by mieć zawsze pod ręką nie tylko dla mojego synka, ale i dla siebie.
To ultradelikatny krem do buzi i rączek, który nadaje się do codziennego stosowania. Idealny na spacer w każdą pogodę. Posiada kremową, nawilżająco-odżywczą konsystencję łatwą do rozsmarowania, a co najważniejsze – 96% to składniki pochodzenia naturalnego!
Jest jeszcze jeden produkt, który zdarzyło mi się "podebrać" dziecku. Kilka dni temu wróciłam z urlopu w kraju, gdzie temperatura nie spadała poniżej 30 stopni. Pamiątką z niego jest nie tylko karaibska fryzura, jaką widać na zdjęciach, ale i bezpieczna opalenizna. Na wyjazd zabrałam ze sobą bowiem krem mojego synka Ziaja med przeciwsłoneczny krem do twarzy spf 50.
To wysoka ochrona UVA i UVB, ale również ochrona przed światłem widzialnym HEV. Krem zawiera masło shea, mleczko czufa i witaminę E, które dodatkowo pielęgnują skórę. Nadaje się do ochrony przed słońcem o każdej porze roku. U nas obowiązkowy element kosmetyczki nie tylko letniej i nie tylko malucha.
Produkty z linii Ziaja med dla dzieci to dla nas kompleksowa pielęgnacja delikatnej i wymagającej skóry synka. Zapewnia jej ochronę przed wszystkimi czynnikami, które mogłyby naruszyć jej fizjologiczną warstwę ochronną.
Formuły produktów bazują w minimum 90% na składnikach pochodzenia naturalnego oraz oparte są na sprawdzonych, niezbędnych i łagodnych substancjach w celu zminimalizowania ryzyka wystąpienia alergii.
Produkty nie zawierają substancji zapachowych ani barwników. Mogą być stosowane codziennie, nawet w przypadku bardzo wrażliwej skóry, skłonnej do podrażnień i alergii. 5 produktów idealnie sprawdzi się w wyprawce dla dziecka, bo nadaje się do stosowania już od pierwszych chwil po urodzeniu oraz 1 polecany od 6 miesiąca życia (przeciwsłoneczny krem do twarzy spf 50).
Sprawdziłam ich działanie i wiem, że na stałe zagoszczą w naszej łazience.