Kiedy zapytałam o to, czy bliskość i zapach naszego dziecka, może być dla nas swoistym opatrunkiem na zmęczone ciało i duszę po porodzie, psycholożka odpowiedziała – Nie wiem, czy powinna nim być – tym samym po raz kolejny dając dojrzałe wskazówki, kiedy warto budować więź z dzieckiem, a kiedy zadać sobie pytanie, czego brakuje nam, jako rodzicom…

REKLAMA

Definicja bliskości

Wiktoria Dróżka, psycholożka w rozmowie ze mną definiuje pojęcie bliskości. Z wyczuciem i dojrzałością mówi o tym, jak ją budować, jakie ma znaczenie dla naszych dzieci, ale również dla nas, dorosłych.

Rozmawiamy o bliskości, która nie ogląda się na innych, nie porównuje. Która jest dedykowana tej jednej, wyjątkowej relacji. O bliskości, która może, ale nie zawsze powinna, być opatrunkiem, lekiem na całe zło.

Budowanie bliskości jest procesem, dla każdego będzie on inny. Nie porównujmy się do innych kobiet, które urodziły.

Wiktoria Dróżka

Psycholożka

W końcu rozmawiamy również o tym, co trudne. Nie boimy się słów: "Dziecko, które nie doznało bliskości, jako dziecko, będzie nosiło w sobie traumę przez całe życie".