Chciałam wyrwać tej kobiecie dziecko z rąk. Kilka godzin później pożałowałam
Magdalena Woźniak
03 sierpnia 2023, 14:19
·
3 minuty czytania
Scena pierwsza: usłyszałam ich w środku dnia, przy basenie zewnętrznym. Patio i ciszę rozdarł krzyk matki, wykrzykiwałam imię syna, który musiał wpaść do wody. Może się nią zakrztusił? Nie wiem, nie byłam dość blisko. Wyciągnęła go za ramiona, potrząsnęła jego ciałkiem. Oddychał, zaczął płakać.