Sprawdzili, czy popularne zabawki na mikołajki są bezpieczne. Zobacz, zanim dasz dziecku

Rynek zabawek kontrolowany jest przez UOKiK rzez cały rok, także we współpracy z innymi organami, np. skarbowymi, które zatrzymują wadliwe produkty już na granicy. Eksperci sprawdzają nie tylko oznaczenia, ale także konstrukcje zabawek oraz testują je w różnych sytuacjach. Niestety każdy raport udowadnia, że w sklepach jest jeszcze wiele zabawek, które nie nadają się dla dzieci.

Podczas ostatnich kontroli UOKiK przetestował łącznie 85 modeli zabawek z różnych kategorii. Wyniki nie zachwycają. Zakwestionowane zostało 10 na 51 modeli zabawek dźwiękowych. To aż 20 proc. tych zabawek. 5 z nich była zbyt głośna, miała za małe części lub zbyt łatwy dostęp do wypełnienia zabawki. 5 było błędnie oznakowanych (brak instrukcji, sprzeczne ostrzeżenia, błędne dane producenta w deklaracji zgodności). Znaleziono także problemy konstrukcyjne w 7 na 20 zabawek pociskowych (co stanowi 35 proc.). Problemem była zbyt duża siła rażenia pocisku, za małe części, zbyt ostre krawędzie i zakończenia. Przetestowano także 14 rodzajów tablic manipulacyjnych dla dzieci poniżej 3 lat. Zakwestionowano aż 8 modeli (przy czym w pojedynczym modelu mogło być stwierdzona więcej niż jedna niezgodność). 58 proc. tablic miało za małe części, za długie linki, ostre krawędzie i zakończenia, był zbyt głośna lub miała złe oznaczenia. Producenci skontrolowanych zabawek wdrożyli działania naprawcze. W sumie UOKiK wszczął 13 postępowań administracyjnych o wycofanie produktów z rynku.

- Zabawka, która spełnia wszystkie wymagania, to zabawka pewna, taka, która wspiera rozwój różnych umiejętności najmłodszych, a jednocześnie jest bezpieczna. Wyniki kontroli dowiodły, że na rynku dostępnych jest coraz więcej grzechotek, szumiących pluszaków i podobnych im zabawek dźwiękowych dla niemowląt, które nie budzą zastrzeżeń. Z kolei kontrole zabawek pociskowych wskazują, że niezgodności o charakterze konstrukcyjnym w tym segmencie rynku pozostają na niezmiennym poziomie i dotyczą przede wszystkim zabawek importowanych. Po raz pierwszy przetestowaliśmy tablice manipulacyjne dla dzieci poniżej 3. roku życia i niestety, ponad połowa z nich była wadliwa – podsumowuje raport Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.