Zdrowo, czyli jak? Na co zwracać uwagę kupując produkty na obiad, by nie wydać przy tym fortuny
Redakcja MamaDu
19 września 2022, 16:28·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 19 września 2022, 16:28
Smacznie i tanio to nie są wyrazy przeciwstawne. Wbrew pozorom za niewielkie pieniądze da się wyczarować posiłek, który każdy maluch wymiecie z talerza. A teraz zadanie z gwiazdką: jak ugotować smacznie, tanio i, uwaga, zdrowo?
Znalezienie jakościowych produktów w dobrej cenie jest wyzwaniem… któremu każda i każdy z nas są w stanie podołać. Tak, wiemy, że to odważne słowa, zwłaszcza w czasach, gdy sprzedawcy nie nadążają z wymianą cenówek na coraz to wyższe.
Okazuje się jednak, że nawet w czasach galopującej inflacji warto rozglądać się za produktami dobrymi jakościowo, bo to, że muszą one znajdować się na najwyższej cenowo półce to mit. Trzeba tylko wiedzieć, jak go obalić.
Oto kilka najprostszych sposobów na oddzielenie wartościowych “ziaren” od spożywczych “plew”.
Owoce i warzywa: wybieraj te, na które aktualnie jest sezon
Podczas codziennych zakupów nie można ominąć półek z warzywami czy owocami. Naszą uwagę powinny zwrócić zwłaszcza produkty opatrzone znaczkiem "Jakość z Natury w Carrefour". Taki symbol oznacza, że pochodzą one ze sprawdzonych, polskich upraw i cenowo potrafią być bardzo korzystne.
Pamiętajmy, że, warzywa czy owoce bardzo często są przeceniane i w efekcie dostępne w cenach poniżej średniej. Nie obawiajmy się więc “szperania” w skrzynkach z marchewkami, jabłkami czy cebulą — o ile wybierzecie produkty, które nie są obite czy uszkodzone (przez takie “ubytki” mogą wniknąć patogeny) oraz nie posiadają zaczątków pleśni, spokojnie możecie je wykorzystać w kuchni.
Warto również pamiętać, że choć warzywa i owoce poddane wstępnej obróbce, czyli na przykład paczkowane gotowane buraki lub ziemniaki, pokrojona w słupki marchewka czy umyte liście sałaty będą zawsze droższe niż ich odpowiedniki, nad którymi sami musimy nieco popracować.
Z drugiej strony kupując warzywa czy owoce surowe i w całości zawsze mamy szansę, aby wykorzystać je, dosłownie, do ostatniego listka (jadalne są przykładowo te od kalafiora — podobnie jak jego głąb) oraz, w przenośni, do ostatniej pestki (czy wiecie, że z pestki awokado można wyhodować drzewko?).
Dość istotną kwestią, jaką należy brać pod uwagę kupując warzywa i owoce, jest sezonowość. Truskawki w listopadzie będą nie tylko drogie, ale i… cóż, średnio jadalne. Oszczędnościom i zdrowszym wyborom sprzyja więc z pewnością znajomość kalendarza sezonowości. Warzywa i owoce właściwe dla danej pory roku będą nie tylko tańsze, ale i bogatsze w witaminy oraz mikroelementy.
Masło składa się z… masła. Śmietana to właściwie mleko z dodatkiem kultur bakterii. Jogurt to samo. Ser może dodatkowo zawierać podpuszczkę i sól, ewentualnie dodatki smakowe w postaci ziół czy przypraw.
Najlepszy nabiał to zatem ten, który ma najkrótszy możliwy skład. Unikajmy więc na przykład serów żółtych z dodatkiem azotanu sodu czy potasu. Konserwant ten jest nie tylko zbędny, co w pewnych okolicznościach nieobojętny dla zdrowia.
Spożywanie podgrzanego sera z tym dodatkiem, na przykład w postaci tostów, może spowodować, że azotany zamienią się w naszym żołądku w azotyny. A te należą już do grupy substancji toksycznych.
Nabiał nie potrzebuje też dodatków w postaci mączki chleba świętojańskiego, gumy guar czy gumy ksantanowej. I choć są to dodatki uważane za bezpieczne, to jednak w dalszym ciągu zbędne.
Warto również zwrócić uwagę na to, gdzie wypasane są krowy dające mleko na kupowaną przez nas śmietanę czy maślankę. Wybierając produkty z lokalnych mleczarni mamy pewność, że ślad węglowy związany z naszym zakupem z pewnością jest krótszy niż w przypadku produktów importowanych.
Krótki łańcuch dostaw to znak rozpoznawczy marki Carrefour. Jeśli więc szukacie produktów wartościowych zarówno dla nas, jak i dla planety, charakterystyczne “C” w logo powinno być dla was wskazówką.
Pieczywo: pełne ziarno i zakwas
Za najzdrowsze uważa się pieczywo produkowane z mąki pełnoziarnistej (bogactwo błonnika) przy udziale zakwasu (obecne w nim bakterie kwasu mlekowego wspomagają pracę jelit). Nie da się jednak ukryć, że zawsze będzie ono nieco droższe od chleba pszennego, który wyrasta na tańszych w produkcji drożdżach.
Nie ma jednak sytuacji bez wyjścia: zakup droższego pieczywa będzie opłacalny pod warunkiem, że zawsze będziemy wykorzystywać je co do ostatniego okruszka. Z pomocą przychodzą tu przepisy w duchu zero-waste, takie jak te, tworzone przez Katarzynę Bosacką.
Ambasadorka akcji „Mądry obiad do 5 zł za osobę” podzieliła się między innymi przepisem na pizzę z czerstwego chleba. Wystarczy namoczyć pieczywo w mleku i voila — ciasto gotowe!
A nawiasem mówiąc, selekcjonowanie zdrowych i tanich produktów to sztuka, którą Katarzyna Bosacka opanowała do perfekcji. Jeśli macie ochotę wykorzystać jej wiedzę i doświadczenie we własnej kulinarnej praktyce, koniecznie zajrzyjcie na stronę akcji „Mądry obiad do 5 zł za osobę”. Znajdziecie tam przepisy oraz porady na temat tego, jak mądrze i dobrze jeść. Smacznego!