trampolina ogrodowa, trampolina dla dzieci, gdzie ustawić tramolinę, trampolina czy basen
Trampolina ogrodowa jest świetna, pod warunkiem, że przestrzega się kilku zasad. Fot. 123RF
Reklama.

Trampolina musi być sucha

Lekarz przestrzega, że trampolina jest jednym z najbardziej urazogennych gadżetów dla dzieci. Oczywiście nieomal w każdym domu, gdzie jest na nią przestrzeń, taka trampolina stanie, bo dzieci chcą i świetnie się na niej bawią. Jednak jak łatwo się domyśleć, ryzyko wystąpienia urazów można znacząco zmniejszyć.

Pierwsza rzecz, o której wspomniał ortopeda, to ustawienie tej zabawki względem basenu. Dzieci nie powinny skakać mokre, bo mata robi się śliska i to znacznie zwiększa ryzyko upadku. Czasem wystarczy te sprzęty odstawić od siebie o kilkanaście metrów, żeby dziecko musiało przejść się między nimi po trawniku, dzięki temu przynajmniej kończyny wyschną.

Nie ustawiamy też w pobliżu trampoliny urządzeń zraszających. Wszelkiego rodzaju kurtyny wodne, ośmiornice, które rozchlapują wodę, są super, ale nie w duecie z trampoliną. - Złamania otwarte, skręcone kolana, połamane nadgarstki, w sezonie letnim w zasadzie nie ma dnia bez ofiary trampoliny - mówił Jacek Kąpiński.

Jego zdaniem stawianie tych dwóch rozrywek obok siebie, to proszenie się o kłopoty. Zwłaszcza że dzieci dość szybko mogą wpaść na pomysł, żeby z trampoliny skakać do wody. To generuje kolejne ryzyko w postaci uderzenia się o rurki w basenie czy skręcenie lub złamanie nogi na śliskim dnie. 

Bez większych szaleństw

- Byłam kiedyś na urodzinach, gdzie rodzice pozwolili wejść chyba ósemce dzieci naraz na trampolinę. Już się pakowałam, ale zawróciłam, żeby zwrócić im uwagę i wtedy sporej masy 9-latek upadł na dwa lata młodszego kolegę, złamanie widać było gołym okiem - mówi Małgorzata, która dorabia na kinder party jako animatorka. 

Na trampolinie w zależności od rozmiaru może bawić się na raz jedna lub kilka osób, ale zawsze pod nadzorem dorosłych i zachowaniem ostrożności, bo ta zabawa może mieć wysoką cenę. - Kiedyś wylądowaliśmy na SOR z synem, któremu w oko wbiła się sosnowa igła. Skakał u kolegi na trampolinie, która stała w cieniu drzew, niestety nikt igiełek nie usuwał, była kupa bólu, leki i zaklejone oko - wspomina Monika.

Dbajmy, żeby trampoliny były czyste, a dzieci suche, kiedy na nich skaczą. Dopilnujmy też, aby w jednym czasie bawiła się na niej niezbyt duża liczba osób. Niech to lato będzie bezpieczne. 

Czytaj także: