Jedno słowo, którym opisałabyś macierzyństwo.
Nieprzewidywalność.
Co byś powiedziała sobie w pierwszych dniach macierzyństwa?
Ciesz się nawet najtrudniejszą chwilą. Zmęczenie i bezsenność miną. Wszystko, co teraz Cię przeraża, przerasta i wydaje się nie mieć końca - minie! Dzieci rosną tak szybko, próbuj docenić każdy dzień. Nawet z opuchniętymi od zmęczenia i łez oczami jesteś wspaniałą mamą!
Najpiękniejsze w macierzyństwie jest...
Miłość!
Bezgraniczna, szczera, jedyna w swoim rodzaju.
Najtrudniejsze w macierzyństwie jest/było...
Bezradność wobec niektórych problemów czy chorób dzieci. Nie zawsze możemy uchronić je przed wszystkim.
Najlepsza rada, jaką otrzymałam jako matka, to…
"To minie" - słowa, które nie raz pomagały mi przejść przez wyboje na ścieżce zwanej macierzyństwem. Począwszy od początków związanych z nieprzespanymi nocami, wyczerpaniem fizycznym, kolkami dziecka, bezsennymi nocami po okres nastoletniego buntu.
Każdy etap ma swoje radości i trudy. Staram się skupiać na tych pierwszych, bo wiem, jak szybko dzieci dorastają.
Te trzy wartości chcę przekazać moim dzieciom…
Tolerancja, szacunek, zdrowy egoizm.