mamDu_avatar

"W życiu cię w tym z domu nie wypuszczę! Córka na bal 8 klas ma sukienkę, która ledwo zakrywa pupę"

List do redakcji

19 maja 2022, 15:58 · 3 minuty czytania
"Mamo, zobacz, zamówiłyśmy sobie wszystkie takie same sukienki" - 14-letnia córka Małgorzaty pokazała jej zakupy, których dokonały z koleżankami na popularnej platformie z ubraniami. Nastolatki wybrały bardzo odważne kreacje na bal ośmioklasisty. "Nigdzie w tym nie pójdziesz!" - ryknęła na córkę Gosia.


"W życiu cię w tym z domu nie wypuszczę! Córka na bal 8 klas ma sukienkę, która ledwo zakrywa pupę"

List do redakcji
19 maja 2022, 15:58 • 1 minuta czytania
"Mamo, zobacz, zamówiłyśmy sobie wszystkie takie same sukienki" - 14-letnia córka Małgorzaty pokazała jej zakupy, których dokonały z koleżankami na popularnej platformie z ubraniami. Nastolatki wybrały bardzo odważne kreacje na bal ośmioklasisty. "Nigdzie w tym nie pójdziesz!" - ryknęła na córkę Gosia.
Bal ósmoklasisty: jaką kreacje wybrać? Problemy z sukienką Fot. Unsplash
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej

Wiele szkół podstawowych organizuje pod koniec roku szkolnego bale ósmoklasistów. Niektóre placówki stawiają na terminy przedegzaminacyjne, inne będą świętowały dopiero po zakończeniu testów.


Sukienka na lata

To jedna z pierwszych okazji, by 14-latki mogły ubrać się w suknie balowe oraz koktajlowe i bawić się prawie "jak dorośli". Niektóre nastolatki traktują wyjście bardzo poważnie, jako okazję do zaprezentowania się w kobiecej kreacji, inne uważają bal za trochę bardziej elegancką szkolną dyskotekę.

Napisała do nas Małgosia, której córka przygotowuje się właśnie do balu ósmoklasisty. Matka i córka spędziły długie godziny w centrach handlowych na przeglądaniu kolekcji sieciówek, by znaleźć sukienkę, która będzie odpowiednia na uroczystość oraz inne okazje rodzinne.

"Boli mnie, że kolejny raz będę musiała wydać pieniądze na sukienkę na jedno wyjście. W ubiegłym roku mieliśmy wesele w rodzinie, Ewa dostała nową sukienkę, ale w tym roku jest już zupełnie za mała. Stąd kolejne zakupy" - pisze Małgorzata.

Nie trzeba dodawać, że frustracja obu kobiet rosła z dnia na dzień, a wszystkie propozycje matki były odrzucane jako przestarzałe albo zbyt świętoszkowate. "Zależało mi na tym, aby to była skromna sukienka, którą z łatwością będzie można w przyszłości przerobić w razie potrzeby u krawcowej. Moje argumenty nie trafiały jednak do córki".

Tania moda

W końcu córka Małgorzaty postanowiła poszukać kreacji w asyście koleżanek. Na pierwszy ogień wzięły okoliczne ciucholandy, w których czasem znajdowały obszerne koszule i swetry "z epoki", którymi się zachwycały.

"Mówiąc szczerze, nie mogę patrzeć na to, co noszą teraz młode dziewczyny. Wszystkie te bezkształtne bluzy i spodnie. Swetry, które przynosiła do domu z wypraw do second-hand, mogłabym spokojnie wygrzebać jej z dna szafy ojca" - opisuje styl swojej córki Małgosia.

Wreszcie Ewa ogłosiła, że razem z koleżankami znalazły cztery idealne kreacje na bal ósmoklasisty i zamówiły je z pomocą starszej siostry jednej z przyjaciółek. "Nie mogłam się nadziwić, że córka sama wszystko załatwiła. I to jeszcze tak sprawnie, a sukienka miała kosztować niewiele ponad 30 złotych".

Małgorzata wytłumaczyła sobie, że na pewno musi być to ciuch z drugiej ręki. Tymczasem córka postanowiła pochwalić się mamie, że strój przyjdzie dopiero za trzy tygodnie, więc mają czas na znalezienie odpowiednich butów.

"Sukienka, a raczej powinnam napisać skrawek materiału, który moja córka uznała za sukienkę, przypominał raczej halkę nocną niż pełen ubiór. Była to złota narzutka sięgająca ledwo za tyłek z rozporkiem po sam pępek" - opisuje strój wybrany przez córkę Małgorzata.

"Wściekłam się! Powiedziałam, że nigdzie w tym nie pójdzie, ma anulować zamówienie i pożyczyć sukienkę (którą wcześniej odrzuciła) od kuzynki. Nie muszę mówić, że obraziła się na mnie śmiertelnie. Zastanawiam się, czy w ogóle puszczać ją na ten bal, boję się, że po kryjomu przebierze się w łazience tę mikrosukienkę dla ulicznic" - denerwuje się matka nastolatki.

Od redakcji

Reakcja matki była bardzo gwałtowna, jak widać, kobieta nie przebiera w słowach, określając sukienkę wybraną przez córkę, jako modę dla "pań lekkich obyczajów". Widocznie brakuje tu spokojnej komunikacji, w której czasie matka mogłaby nakreślić swoje wątpliwości dotyczące doboru sukienki dokonanego przez córkę.

Podobnie Ewa miałaby okazję wytłumaczyć się ze swojego zakupu. Uznajemy, że bal ósmoklasisty ma charakter małego przyjęcia koktajlowego. Zwykle na takie imprezy wybiera się sukienkę lekko przed kolano w jasnych barwach.

Być może dobrym pomysłem byłoby przerobienie zamówionej sukienki u krawcowej, która mogłaby doszyć do gładkiej góry tiulową spódnicę lub wybranie się na zakupy całą grupą rówieśniczą, skoro dziewczyny mają podobny gust.

Najwyraźniej nastolatka podąża za grupą w swoich modowych wyborach, warto uwzględnić jej styl i potrzebę przynależności, ale w sposób racjonalny wytłumaczyć też, dlaczego zbyt odkryta sukienka może zostać źle odebrana przez grono pedagogiczne obecne na balu.

Poza tym warto poczekać na zamówioną sukienkę. Może okazać się, że nie jest wcale taka krótka, bądź po przymiarce straci w oczach dziewczyny ze względu na jakość albo styl uszycia.

Czytaj także: https://mamadu.pl/154753,elegancka-sukienka-na-komunie-dla-mamy-lista-jak-sie-ubrac-na-komunie