5 sposobów, by nauczyć dziecko przegrywać. Wyciągnie z tego więcej niż z "dawania mu forów"
Dominika Lange
30 marca 2022, 12:43·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 marca 2022, 12:43
Nieważne, czy twoje dziecko bierze udział w zabawie plenerowej, czy gra w planszówkę – zawsze, kiedy przegrywa, zaczyna się denerwować i krzyczeć? Zauważyłaś, że twój maluch nie umie przegrywać i każda rodzinna rozgrywka kończy się tak, że albo musisz dać mu wygrać, albo wpadnie w złość? Zastosuj te zasady i w końcu naucz swoje dziecko przegrywać.
Reklama.
Reklama.
Jeśli chcesz nauczyć swoje dziecko przegrywania bez niepotrzebnych emocji i nerwów, przestań dawać mu wygrywać. Podkładając się dziecku w każdej grze sama uczysz je, że zawsze wygrywa.
Dobrze jest dobierać gry, które są losowe lub pamięciowe i macie w nich z dzieckiem równe szanse.
Pokaż dziecku, jak powinno się przegrywać ze spokojem i bez pretensji do innych graczy.
Przegrywanie z klasą
Mało które dziecko lubi i potrafi przegrywać. Często jest tak, że gdy tylko rozgrywka pójdzie nie po dziecięcej myśli, maluchy zaczynają krzyczeć i denerwować się. Być może zarzekają się, że nigdy więcej nie będą grać. Może podczas gry próbowały nawet oszukiwać, nakombinowały się i dlatego porażka boli je jeszcze bardziej.
Ale przegrywania ze spokojem da się nauczyć... trenując je. Te kilka wskazówek pozwoli ci nauczyć twojego malucha zdrowej rywalizacji i przekona, że przegrana w planszówkę to nie koniec świata.
1. Nie dawajcie dzieciom wygrać
Chyba każdy rodzic zrobił to chociaż raz w życiu. Kiedy widzimy, że maluch przejmuje się i ekscytuje grą, chcemy mu sprawić przyjemność i pozwolić wygrać. "Bo tak mu zależy, bo tak się ucieszy" – myślimy. To błędne koło! W końcu nasze dziecko trafi na kogoś, kto tak chętnie mu nie odpuści w grze. I wtedy maluch wpadnie w rozpacz, bo przecież sami nauczyliśmy go, że zawsze wygrywa.
Takie stosowanie taryfy ulgowej da dziecku satysfakcję, ale na chwilę. Bo z każdym kolejnym razem, kiedy podkładamy się dziecku w grze, utrwalamy w nim ten nawyk wygranej. A już najgorsze, co można zrobić, to pozwalać wygrać dziecku, które ewidentnie w niej oszukuje.
2. Wybierajcie gry, w których macie równe szanse
Zrezygnujcie ze wszystkich gier-quizów i tych z bardziej rozbudowanymi i skomplikowanymi zasadami. Oczywiste jest, że w tych grach dorośli mają znacznie większą przewagę. A przecież w grach chodzi o rozrywkę, a nie rywalizację samą w sobie.
Dlatego lepsze będą gry losowe i te oparte na ćwiczeniu pamięci czy innych tego typu umiejętności. Niech dziecku już od samego początku wie i widzi, że w grze macie równe szanse. To samo dotyczy wszystkich zabaw, które urządzacie na świeżym powietrzu.
Dobrym pomysłem są też gry zespołowe. Dziecku dużo łatwiej będzie znieść ewentualną przegraną w grupie.
3. Pokaż dziecku, jak się przegrywa
Każdy słyszał, że dzieci uczą się przez obserwację. I ten fakt można wykorzystać do nauki przegrywania. Jeśli chcesz, żeby twoje dziecko nauczyło się przegrywać z klasą, to po prostu pokaż mu, jak to się robi. Kiedy przegrasz w grę, powiedz dziecku, jak się czujesz, ale zachowaj przy tym pełny spokój i nie okazuj zbytnio rozczarowania. To będzie dobra lekcja!
Zwłaszcza, jeśli jednocześnie pokażesz też dziecku, jak się... wygrywa. Nie rób z tego przedstawienia i euforii, jakbyś wygrała na loterii. Niech dziecko wie, że raz się wygrywa, raz się przegrywa, ale ani jedna ani druga sytuacja nic w życiu nie zmienia. I nie ma czym się przesadnie ekscytować.
4. Grajcie, aż dziecko wygra
Jeśli złoży się tak, że dziecko, mimo odpowiedniego doboru gry, wciąż będzie przegrywać, próbujcie aż się uda. Wyczekiwane zwycięstwo smakuje jeszcze bardziej. I przez kilka rund gry dobrze jest, żeby maluch też miał okazję do radości.
Ale niech to będzie naturalna i zasłużona wygrana. Dziecko prędzej czy później zorientuje się i będzie widziało, czy rodzice mu pomagali wygrać, czy traktowali na równi.
5. Skup się na rozgrywce, a nie na wygranej
Kiedy twoje dziecko przegra w grę, dobrze jest z nim porozmawiać i wytłumaczyć, dlaczego tak się stało. Przeanalizować jego poszczególne ruchy i sytuację, która do tego doprowadziła. Nie muszą to być długie i poważne rozmowy, ale wystarczy chociaż kilka krótkich komentarzy odnośnie do przebiegu waszej gry. Merytoryczna uwaga będzie na pewno lepsza niż proste "Następnym razem wygrasz" albo "Nic się nie stało".
I najważniejsze: skupiaj się na rozgrywce samej w sobie. Nie na wygranej! Kiedy będziecie opowiadać o grze tacie, babci, koleżance, to poprowadź rozmowę tak, by opowiedzieć o tym, jak dobrze się bawiliście. A nie rzucać krótką i suchą informacją kto wygrał.