Dziecko w przedszkolu/Dziecko długo siedzi w przedszkolu
Niektórzy rodzice pracują długo i dziecko spędza w przedszkolu cały dzień 123rf
Reklama.
  • Wiele mam wraca do pracy zaraz po urlopie macierzyńskim, inne przedłużają opiekę nad dzieckiem, dopóki nie poślą go do przedszkola.
  • Czytelniczka pisze, że jej synek chodzi do przedszkola, ale ona ma ogromne wyrzuty sumienia, bo spędza tam 9 godzin dziennie.
  • Zastanawia się, czy powinna zmienić pracę, by pracować krócej i mieć więcej czasu dla dziecka.
  • "Gdy urodziłam synka, wiedziałam, że na pewno nie wrócę do pracy zaraz po urlopie macierzyńskim. To było nasze wyczekane dziecko i chciałam się nim zajmować sama jak najdłużej. Przeszłam na wychowawczy, mąż wziął na siebie utrzymanie rodziny.

    W końcu jednak przyszedł ten czas i postanowiliśmy posłać synka do przedszkola. Również ze względu na niego, by miał kontakt z rówieśnikami i uczył się samodzielności” – opisuje Joanna.

    Mam wyrzuty sumienia

    Początkowo wróciła do pracy w niepełnym wymiarze godzin, dlatego mogła odbierać syna po godzinie 15-tej.

    "To było idealne rozwiązanie, bo pracowałam, a jednocześnie pozostałą część dnia mogłam spędzić z dzieckiem. Niestety w ostatnim czasie nastąpiły w mojej pracy zmiany i musiałam przejść na cały etat.

    Teraz muszę zostawiać syna w przedszkolu ok. 8.30, a odbieram go dopiero po 17.30, jak skończę pracę i uda mi się w korkach przedostać do placówki. Zwykle jest już jednym z ostatnich odbieranych dzieci i za każdym razem, gdy to widzę, mam ogromne wyrzuty sumienia” – pisze Joanna.

    Dodaje, że nie ma możliwości skorzystania z pomocy bliskich, bo ani jej mama czy teściowa nie mieszkają w pobliżu, mąż pracuje jeszcze dłużej, często w ogóle nienormowanych godzinach pracy, zastanawiała się, czy jakaś opiekunka nie mogłaby odbierać jej syna wcześniej, ale nie udało jej się nikogo takiego znaleźć, bo panie chcą pracować w pełnym wymiarze godzin.

    Mówi, że tęskni

    "Mój synek jest bardzo dzielny. Chętnie chodzi do przedszkola, czasem jak go odbieram, to mówi tylko, że długo mnie nie było i tęsknił. A mnie się wtedy serce kraje, że moje dziecko tak długo musi siedzieć w przedszkolu, spędza tam praktycznie cały dzień.

    Jest jeszcze taki mały, ma przecież dopiero 3 latka. Może powinnam poszukać nowej pracy w mniejszym wymiarze godzin, a może po prostu przeczekać? Wiem, że w podobnej sytuacji do mojej jest wiele mam, ale nie umiem sobie poradzić z tą świadomością, że dopiero co spędzaliśmy całe dnie razem, a teraz nie widzi mnie przez tyle godzin dziennie” – dodaje Joanna.

    Czytaj także: