dlaczego nie krzyczeć na dziecko
Łatwo się dać ponieść emocjom i podnieść głos. Warto jednak pamiętać, że to absolutnie nigdy nie niesie ze sobą nic dobrego. Fot. 123rf.com
REKLAMA
  • Krzyk krzywdzi, rani i nie wnosi nic dobrego w nasze życie.
  • Warto zrozumieć, jakie może wyrządzić szkody i podjąć pracę nad sobą.
  • Nikt z nas nie lubi, jak się na niego krzyczy. To zawstydzające i poniżające doświadczenie. Niestety jako rodzice zdarza nam się mieć problem z opanowaniem emocji w trudnych sytuacjach. Wybuchamy, jesteśmy przekonani o naszej racji, a potem pojawia się poczucie winy.

    Gdy gniew bierze górę

    Czujemy złość, bo chcemy, by nasze dziecko w końcu coś zrobiło albo by przestało robić coś, co nam się nie podoba. Źle reagujemy, gdy zrobi coś "złego". Zachowanie dziecka, które chcielibyśmy, by było inne, może doprowadzić do wybuchu gniewu.

    Ludzie krzyczą i jest to najczęstszą reakcją, gdy człowiek jest zły. W odczuwaniu gniewu nie ma absolutnie nic złego. Jednak bardzo istotne jest, co zrobimy tym gniewem. Są inne reakcje niż krzyk, które będą znacznie bardziej skuteczne, by nakłonić twoje dziecko do zmiany sposobu działania. Dlaczego krzyczenie na dziecko jest bez sensu? To 6 argumentów:

    1. W trybie "walcz lub uciekaj" dzieci nie są w stanie się uczyć

    Nie wynika to absolutnie z ich niechęci. Po prostu stres wywołany przez krzyk "przestawia" organizm dziecka w tryb "walcz lub uciekaj". W chwili, kiedy ktoś na nas krzyczy, nasze serce bije szybciej, organizm zaczyna produkować większą ilość hormonu stresu (kortyzolu), a mózg dostaje informację, że znajduje się w pewnym zagrożeniu. Mózg koncentrując się na obronie lub uciecze, ogranicza funkcjonowanie na innych obszarach. To właśnie dlatego dziecko (ani nikt na kogo się krzyczy) nie jest w stanie uważnie słuchać "głośnych argumentów". Tylko spokojnie komunikacja sprzyja przyswajaniu informacji i nauce.

    2. Krzyk sprawia, że dziecko czuje się mniej wartościowym człowiekiem

    Każdy z nas potrzebuje czuć się ważnym, szanowanym i docenianym. Krzyk sprawia, że kwestionujemy wartość dziecka i jego umiejętności, sprawiając, że czuje się gorszą osobą. Może to mieć znaczący - negatywny wpływ na jego samoocenę.

    3. Krzyk podsyca niepokój i depresję

    Badanie w Journal of Child Development wykazało, że dzieci wychowane w środowisku, w którym krzyki są uznawane za normę, są bardziej narażone na doświadczenie problemów na tle psychicznym. U dzieci, które "dyscyplinuje się" krzykiem, podnosi się ryzyko wystąpienia stanów lękowych, depresji oraz problemów behawioralnych.

    4. Krzyk osłabia więzi między rodzicem a dzieckiem

    Krzyk sprawia, że konstruktywna komunikacja nie może się odbywać. Krzycząc na dziecko, stawiasz je w pozycji twojego przeciwnika i wroga. Podniesiony głos nie wzbudza empatii, wręcz przeciwnie, dla dziecka to znak, że go nie wspierasz i nie rozumiesz. Krzyk niszczy zaufanie, poczucie bezpieczeństwa i bliskość w relacjach.

    5. Krzyk krzywdzi

    Dla niektórych rodziców krzyk to metoda "na dyscyplinowanie dziecka", jednak dzieci wychowywane w ten sposób często mają większe problemy z zachowaniem i wynikami w nauce. Eksperci są zgodni - krzyk jest równie niebezpieczny jak kary cielesne. Ponadto krzyki nie eliminują problemu, a jedynie prowadzą do uległości i podporządkowania.

    6. Krzyk kształtuje niewłaściwy sposób komunikacji

    Krzycząc na dziecko, wychowujesz małego "krzykacza". Uczysz dziecko, że krzyk to sposób na radzenie sobie z trudnymi emocjami, sposób komunikacji i sposób okazywania niezadowolenia. Dziecko, któremu nie pokaże się, że można inaczej radzić sobie z emocjami, będzie dokładnie tak samo się zachowywać. Gniew rodzi gniew.

    Co zrobić, by nie krzyczeć?

    Najważniejsze to rozpoznanie emocji, która w tobie narasta. Znajdź sposób, który pomoże ci ochłonąć i dać znać do mózgu, że nie musisz walczyć:

  • Weź głęboki oddech.
  • Policz wstecz.
  • Strząśnij ręce i ciało.
  • Mów jak najmniej, zanim się nie uspokoisz.
  • Pomyśl o czymś pozytywnym, co odciągnie cię od krzyku, np. „Moje dziecko potrzebuje mojej pomocy właśnie teraz”.
  • Włóż ręce pod bieżącą wodę.
  • Uśmiechnij się do siebie, nawet na siłę. To informacja dla twojego mózgu, że nie jest to sytuacja krytyczna.
  • Gdy już się uspokoisz, jesteś gotowa, by rozmawiać z dzieckiem. Spokojne i uważne podejście do zaistniałej sytuacji, pozwoli zrozumieć, co poszło nie tak. Poznać przyczynę zachowania dziecku i dobrać odpowiednie słowa, by wyjaśnić, co zaszło. Nie bój się mówić, jakie wywołało to w tobie silne emocje i dlaczego.

    Czasem taki dystans pozwalają dostrzec, że w gruncie rzeczy zachowanie dziecka, wcale nie było przyczyną twojej złości, a jedynie doprowadziło do wybuchu nagromadzonych emocji. Niekrzyczenie wymaga pracy i dużo praktyki. Ale warto powalczyć ze szkodliwym zachowanie, które ani nie pomaga tobie, ani absolutnie nie uczy niczego twojego dziecka.