Na spacer w zimnie i upał w mieszkaniu. Potrzebujesz tej jednej rzeczy, by właściwie nawilżyć skórę
Redakcja MamaDu
01 lutego 2022, 08:13·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 01 lutego 2022, 08:13
Zaczerwienione policzki, podrażniony nos, małe zimne rączki – można tego wszystkiego uniknąć, stawiając na jedno zioło, którego odżywcze właściwości są znane od pokoleń. Właściwa pielęgnacja skóry dziecka w domu i na zewnątrz nigdy nie była łatwiejsza.
Reklama.
Linda Åkeson McGurk, autorka bestsellerowej książki „Nie ma złej pogody na spacer” o wychowaniu dzieci w Szwecji pisała:
„Jeżeli tylko pozwala na to pogoda i jest to bezpieczne, pozwól swojemu maluszkowi spać na świeżym powietrzu i staraj się spędzać z nim jak najwięcej czasu na zewnątrz. Kiedy dziecko podrośnie, wybieraj zajęcia na dworze, które angażują całą rodzinę".
To chyba jedna z najprostszych, ale i najlepszych rad dotyczących wychowania i dbania o dzieci. Zawiera w sobie deklarację o spędzaniu rodzinnego quality time, edukacji ekologicznej oraz dbania o zdrowie dziecka.
Już od 1. dnia życia dziecka warto szukać bezpiecznych, skutecznych i trwałych rozwiązań do pielęgnacji delikatnej skóry dziecka. Wówczas warto sięgnąć po certyfikowane produkty bez sztucznych dodatków, oparte na naturalnych recepturach i komponentach, które są znane ze skuteczności i działania wspierającego naturalny rozwój skóry. Tutaj polecamy na przykład kosmetyki Weleda Calendula, które tworzone są wyłącznie z naturalnych i organicznych składników.
Bo tutaj nie można stosować półśrodków lub godzić się na pielęgnację skóry dziecka, która, żywo reagując na czynniki atmosferyczne, bywa po odżywczym spacerze zaczerwieniona i swędząca.
Pod żadnym pozorem nie rezygnujmy ze spacerów. Nawet, teraz gdy za oknem bywa szarawo, a wiatr potrafi zamieszać pod czapką.
Wystarczy, że wybierając się na spacer, zadbamy o wspomożenie naturalnych funkcji skóry, wzmocnimy ją od zewnątrz i ochronimy przed działaniem szczypiącego w nos mrozu czy kręcącego z nami fikołki wiatru.
Nagietek na niepogodę
Nagietek lekarski znany jest już od pokoleń, jako niezawodny składnik naparów i kremów łagodzących podrażnienia i nawilżających skórę w delikatny i skuteczny sposób.
Oto jego kluczowe właściwości:
Wzmacnia sprężystość skóry.
Przewyższa inne rośliny dzięki swoim zdolnościom regeneracyjnym i ochronnym.
Jako naturalny składnik można stosować go od 1. dnia życia dziecka.
Stosowany jest w medycynie i produktach leczniczych w leczeniu urazów, bo stymuluje on procesy regeneracyjne, dochodząc do głębokich warstw skóry.
Dlatego wybierając krem dla niemowlęcia i dziecka, które ma stawiać czoło wiatrom i mroźnym mżawkom, których nie brakuje w okresie zimowym, warto postawić na te, które zawierają optymalną ilość wyciągu z tego zioła. Musimy pamiętać, że ze względu na panującą na dworze niską temperaturę, warto unikać kosmetyków na bazie wody.
Ochronny krem dla dzieci na niepogodę Weleda z nagietkiem lekarskim spełnia te wymogi. Zawiera w sobie składniki, które w pielęgnacji delikatnej skóry ceni się najbardziej. Uzupełnia naturalną barierę ochronną na twarzy i dłoniach działaniem organicznego oleju migdałowego, nawilżającej lanolinę i właśnie łagodzącego ekstrakt z organicznego nagietka.
Może i wrócimy ze spaceru z lekko zaróżowionymi policzkami, ale będą one oznaką zdrowia, a nie naruszonych naczynek i wysuszonej skóry.
Ciepło domu
A po spacerze usiądźmy z dzieckiem i rozgrzejmy się ciepłym napojem lub przyjemną temperaturą bijącą od kaloryfera.
Pamiętajmy jednak, że suche powietrze, z którym możemy spotkać się w domu, nie jest obojętne dla naszej skóry. Na nic nawilżacze powietrza i rozwieszone na kaloryferach ręczniki, jeśli skóra niemowlęcia nie jest odpowiednio nawilżona od środka.
Tarcie materiału o suchą skórę, zaczerwienienie pod nosem lub pod pieluszką może oznaczać, że skóra dziecka jest przesuszona. Warto pamiętać wtedy o pielęgnacji domowej, która nawilża i dba o skórę 24 godziny na dobę.
Kremy do twarzy i ciała z serii Calendula Weledy można stosować od pierwszego dnia życia niemowlęcia. Zawierające tylko naturalne składniki odżywiają i wygładzają naskórek. Wedle doświadczeń rodziców, zauważyli oni 100-procentową poprawę jakości skóry u ich dzieci.
I znów główną rolę odgrywają tu naturalne oleje i wyciąg z organicznego nagietka. Ta mieszanka sprawia, że delikatna skóra dziecka wdzięcznie reaguje na tak subtelną pielęgnację.
Na zewnątrz, czy w domu podejdźmy holistycznie do ochrony skóry naszego dziecka. Bez właściwego nawilżenia w domu, nie ma mowy o dobrej ochronie twarzy i rąk w czasie zabawy na zewnątrz. Tym bardziej, jeśli możemy skorzystać z profesjonalnej i delikatnej pomocy Weledy, która w serii Calendula stawia na dobro płynące z natury.
Dziecko aktywne jest całą dobę, a gdy śpi, tak samo musimy dbać o regenerację jego skóry, jak w czasie spaceru na dworze. Właśnie po to, aby zdrowotny wpływ świeżego powietrze nigdy się nie kończył, a zawsze objawiał rumieńcem zadowolenia.