
REKLAMA
Dzieci wrócą do szkół
Zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, nauka zdalna w polskich szkołach miała potrwać od 20 grudnia do 10 stycznia. Jednak im było bliżej terminu powrotu uczniów do szkół, tym bardziej rosła niepewność rodziców, czy do tego dojdzie.Ostatnio szef resortu zdrowia zaznaczył, że jeśli pandemia przybierze na sile przed feriami zimowymi, rząd może zmienić decyzje o nauce zdalnej. – Jeśli pandemia przybierze na sile wcześniej, niż zakładaliśmy, będziemy musieli podjąć bardziej krytyczne decyzje – mówił. Po dzisiejszej konferencji nie ma jednak złudzeń: nowych obostrzeń nie będzie, a to oznacza, że dotychczasowe ustalenia zostają utrzymane.
Omikron zaatakuje silniej pod koniec stycznia, ale poślijcie dzieci na ferie
Niedzielski zapowiedział podczas konferencji, że - jeśli wierzyć czarnemu scenariuszowi - możemy mieć w Polsce po 100 tys. zakażeń koronawirusem dziennie, a szczyt zachorowań przypadnie na koniec stycznia.Minister zaznaczył jednak, że są małe szanse, by podczas ferii zimowych zostały nałożone dodatkowe restrykcje oraz że ciężko powiedzieć, jak będzie wyglądała sytuacja epidemiczna po zimowej przerwie. Wygląda więc na to, że rząd nie planuje wprowadzić nauki zdalnej do czasu ferii, a później? Skoro wypadają w okresie szczytu zachorowań, a nie planuje się żadnych obostrzeń na ten czas, nauka zdalna wydaje się po feriach przesądzona.