
W ubiegłym roku szkolnym zimowiska odwołano. Zamknięte obiekty hotelarskie, stoki narciarskie i szczyt trzeciej fali pandemii dały się wszystkim we znaki. Jeśli w tym roku zamierzasz posłać dziecko na zimowisko, musisz znać kilka zasad. Ministerstwo zdrowia opublikowało wytyczne dotyczące zimowego wypoczynku dzieci i młodzieży już w grudniu.
Miejsc nie brakuje
Jak zaznaczają organizatorzy wyjazdów dla dzieci - miejsc nie brakuje, widać, że rodzice czekają, aż będzie jasne, czy dzieci mogą wyjechać. Wszak Adam Niedzielski zapowiedział, że dopiero 5 lub 7 stycznia powie, co dalej z obostrzeniami. Rodzice nie chcą wypowiadać tego pytania na głos, ale wybrzmiewa ono w naszych głowach: czy 10 stycznia wróci nauka stacjonarna?A jeśli pojadą
Bon turystyczny co prawda nadal działa, ale przy tych cenach - niewielkim jest pocieszeniem. Ci rodzice, którzy zdecydują się posłać dziecko na zimowisko, muszą się liczyć z pewnymi restrykcjami. Ministerstwo Edukacji i Nauki we współpracy z Ministerstwem Zdrowia oraz Głównym Inspektoratem Sanitarnym opublikowały wytyczne, obowiązujące w czasie wypoczynku zimowego.W czasie pobytu
Ograniczenie kontaktu z rodzicami
Już odprowadzając dziecko na zbiórkę, musimy liczyć się z restrykcjami, oto one:Nie ma certyfikatu - nie ma atrakcji
Choć organizator wypoczynku nie może pytać, czy dziecko zostało zaszczepione, to w zaleceniach znajdziemy informację, że jeśli rodzic z własnej woli nie okaże certyfikatu szczepienia dziecka, będzie ono traktowane jak niezaszczepione. W praktyce nie będzie miało dostępu do części atrakcji. Może się okazać, że na basen, do kina czy do innych miejsc nie będzie wpuszczone, bo będzie się wliczać do limitów.Może cię zainteresować także: Koniec nauki zdalnej 10 stycznia? Minister zdrowia nie zostawia wątpliwości