
Pierogi ulepione, okna umyte, prezenty to już dawno spakowane. Gorączkowo zastanawiasz się, o czym jeszcze mogłaś zapomnieć i nagle to staje się jasne. Rodzinna awantura. Masz pewność, że takowa się wydarzy i zastanawiasz się, co jest nie tak z twoją rodziną. Nie tylko ty. Idealne święta najszybciej zobaczymy na ekranie telewizora. Oto 5 powodów, dlaczego święta zawsze muszą skończyć (lub zacząć się) awanturą.
1. Bo nie podzieliliście obowiązków
Pewna osoba organizuje święta. Kupuje prezenty dla wszystkich (upewnia się, że każdy dostanie, to co będzie chciał, nawet ciocia Jadzia), smaży karpia, lepi pierogi i myje okna. Gdy siada do wigilijnego stołu, jest już tak zmęczona, że nie jest w nastroju do radosnego przeżywania świąt. Może i nie prosiła o niczyją pomoc, bo wydawało jej się, że to należy do jej obowiązków.Może cię zainteresować także: Święta to czas złamanych serc. Są tylko 3 drogi: rozstanie, zaręczyny, sprawdzian dla związku
2. Bo musi być perfekcyjnie
Bo zaczynamy pierwszy dzień grudnia ze wspaniałym planem, jak to wszystko się uda. Kupujemy drogie prezenty i liczymy na takie same w rewanżu. Musimy upiec 100 pierników, ulepić 150 pierogów i umyć okna w całym domu, bo przecież, jeśli się nie uda to... No właśnie, co? Perfekcjonizm to najgorsze, co możemy sobie zrobić w święta.3. Bo kłótnia to tradycja
Bo u ciebie w domu tata zawsze kłócił się z mamą przy wyborze choinki, bo babcia zawsze robiła awanturę o to, że cała rodzina nie myje z nią domu na święta, bo brat nigdy nie musiał pomagać, a ty tak, więc kłóciliście się nawet po zapaleniu pierwszej gwiazdki. Jesteś dorosła i chociaż nie planujesz wywoływać awantury, to ona sama po prostu "się dzieje". Bo weszła ci w krew jak tradycja. Ale każdą tradycję można zmienić lub porzucić.4. Bo to pierwsza okazja od roku
Ostatecznie w dzisiejszych czasach niewiele rodzin ma szansę często spotykać się na obiedzie przy jednym stole. Spędzać ze sobą nie kilka godzin, a nawet kilka dni. Jesteście przecież różnymi ludźmi, o różnych poglądach, którzy spotykają się przy stole, przy którym niektórzy będą chcieli rozmawiać na najbardziej kontrowersyjne tematy. Małe nieporozumienia są po prostu... normalne.5. Bo prezenty, alkohol i gry planszowe
Brzmi banalnie? Doskonale wiesz, że alkohol potrafi najlepszą imprezę zamienić w bardzo niemiłe spotkanie. A niektórzy właśnie w święta w swojej rodzinie słuchać będą musieli haseł w stylu "ze mną się nie napijesz? A co to jeden kieliszek?". Lub znosić monologi wujka, który po kieliszku wygłosi swoje mądrości.Może cię zainteresować także: "Nie spędzam Świąt z najbliższą rodziną i nie jest mi wstyd". 3 historie, które dają do myślenia
