Szczepienia dla nauczycieli będą obowiązkowe już od marca 2022 - ogłosił na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. Tyle że zgodnie z obowiązującym prawem trudno wyciągnąć konsekwencje wobec tych, którzy zastrzyku nie przyjmą.
Obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19 dla nauczycieli
Minister Zdrowia Adam Niedzielski ogłosił, że od marca rząd planuje wprowadzić obowiązkowe szczepienia przeciw COVID-19 dla nauczycieli, służb mundurowych i medyków. To wielka zmiana, bo dotąd dyrektor nie mógł nawet zapytać nauczyciela, czy się zaszczepił, nie narażając się na zarzut dyskryminowania pracownika ze względu na stan zdrowia.
Teraz ma to się zmienić, jednak, żeby od marca przepis mógł wejść w życie, trzeba zmienić całą masę tych istniejących. "Aktualnie przepisy prawa pracy nie dają możliwości pracodawcy na rozstanie się czy nieprzedłużenie zatrudnienia z pracownikiem z powodu braku szczepienia, ani też zagwarantowanie sobie zatrudniania tylko zaszczepionych kandydatów, bez ponoszenia ryzyka" - mówiła w rozmowie z serwisem Prawo.pl adwokat Marta Murek z kancelarii NGL Legal.
Zdaniem ekspertki, takie pytanie czy wymóg, w sposób oczywisty prowadzą do dyskryminacji pracownika ze względu na stan zdrowia i światopogląd. W efekcie dyrektor szkoły naraża się na proces, który najpewniej przegra.
Obetną nadgodziny?
W mediach społecznościowych nie brakuje także głosów, że nieszczepieni nauczyciele będą karani w inny sposób, np. nie dostając nadgodzin. Ale jak podkreśla ekspert serwisu Prawo.pl, to również jest niezgodne z obowiązującym prawem.
Pracodawca, w tym przypadku dyrektor szkoły na żadnym etapie nie może dyskryminować pracownika. Już przy zatrudnianiu musi dać każdemu równe szanse ubiegania się o posadę, a w czasie pełnienia obowiązków, każdy z pracowników musi być traktowany jednakowo. Nie można też rozwiązać umowy o pracę z powodu braku szczepienia.
Będzie zmiana przepisów
Na konferencji Niedzielski nie zdradził, w jaki sposób rząd zamierza przymusić nauczycieli do szczepień, aby nie łamać przy tym prawa pracy. Jednak jak można się domyślać, planowana jest zmiana przepisów, stąd też wprowadzenie obowiązkowych szczepień dopiero za cztery miesiące.