naklejki z Biedronki
W internecie kwitnie handel naklejkami z Biedronki. Część internautów jest tym zniesmaczona. fot. arch. własne
Reklama.
  • Biedronka kończy akcję promocyjną, w której można zdobyć maskotki z serii Gang Swojaków. Wystarczyło zebrać odpowiednią liczbę naklejek wydawanych przy zakupach.
  • Do finału akcji zostało mało czasu, więc zainteresowani zaczęli handlować naklejkami w internecie.
  • Zjawisko wymiany naklejek za czekoladę i kawę wywołuje mieszane uczucia u części internautów.
  • Naklejki za maskotkę

    To już kolejna akcja promocyjna, w której rodzice zbierają naklejki, by później wymienić je na maskotki dla dzieci. Tym razem do odebrania są m.in. żubry, wilki i jeże z Gangu Swojaków. Czasu zostało mało, bo naklejki nie są już wydawane w sklepach, a zabawki można odebrać tylko do 1 grudnia.
    logo
    By odebrać maskotkę, trzeba zebrać odpowiednią liczbę naklejek. fot. arch. własne
    W związku z tym ci, którym nie udało się zebrać naklejek za zakupy, szukają ich w internecie. I okazuje się, że wiele z nich można znaleźć na Facebooku i aukcjach. Nie tylko do kupienia, ale i wymiany.

    Sprzedaż i wymiana

    Powstała nawet specjalna grupa w mediach społecznościowych, gdzie internauci wstawiają swoje ogłoszenia. Odzywają się tam nie tylko ci, którzy naklejki chcą sprzedać, ale też ci, którzy chcą je nabyć.
    Większość ogłoszeń to propozycje drobnej wymiany: "Wymienię 40 naklejek na 5 tubek owocowych", "Zamienię 8 naklejek na czekoladę", "Oddam 54 naklejki za dwa opakowania chusteczek nawilżanych".
    Ale nierzadko pojawiają się też oferty sprzedaży – ceny wahają się w zależności od liczby naklejek – są sprzedawane w większych kompletach albo pojedynczo. Zdarzają się oferty po 90 lub 50 gr. za sztukę.

    Mieszane reakcje

    Handel naklejkami budzi mieszane uczucia wśród internautów. Jedni nie widzą w tym nic złego, a inni nie rozumieją, dlaczego nie można ich po prostu oddać dzieciom, które potrzebują ich do odebrania maskotki – skoro samemu nie chce się skorzystać i dostało się je przy okazji zakupów. "Ludziom poprzewracało się w głowach" – komentują ci najbardziej rozgoryczeni internauci i podkreślają, że sprzedaż i wymiana naklejek za czekoladę jest ich zdaniem absurdalna.