5 najgorszych prezentów dla dziewczynek
Co kupić dziewczynce na święta? 5 prezentów gorszych niż myślisz 123 rf
REKLAMA

1. Zestawy do makijażu

Kolorowe, pachnące, pełne brokatu i różu zestawy do makijażu wypełniają półki w sklepach dla dzieci, oczywiście te przeznaczone dla dziewczynek. Robią wszystko, by kusić i właściwie nic dziwnego. Nałożenie na twarz kolorowych, pachnących produktów brzmi jak świetna zabawa. No prawie.
Bo taki zestaw to właściwie imitacja produktów, które kobiety nakładają na swoją twarz, by wyglądać lepiej. A niewinna zabawa nie powinna być treningiem tego, co wiele dorosłych kobiet robi z powodu poczucia obowiązku czy niskiego poczucia własnej wartości. Szczególnie nietrafione są słowa, które wiele mam powtarza do córek żywo zainteresowanych zabawkowym makijażem "mama jest stara, więc musi się malować, ty jesteś piękna i masz jeszcze czas".
Co dziecko z tego zrozumie? Makijaż czyni cię piękniejszą i jest artefaktem dorosłych. Z "atrakcyjnego powodu" (zabawy wyglądem, upiększenia) zakazanym. Przecież to najlepsza reklama! Jeśli chcesz kupić dziewczynce zestaw do makijażu, pokaż jej, że może być to narzędzie prawdziwej zabawy, malowania twarzy, kreatywności. A nie przedmiot ze świata pięknych i dorosłych kobiet.

2. Ubrania

Jeśli myślicie, że tym razem także posłużę się argumentem feministyczno-ciałopozytywnym, to się mylicie. Czemu ubrania nie są wymarzonym prezentem (ani dla dziewczynek ani dla chłopców)? "Ubrania to prezent dla rodziców, zabawki dla dzieci" powtarzała moja babcia i miała w tym wiele racji.
Warto wybrać prezent, który ucieszy dziecko i wniesie w jego zabawę czy edukację coś więcej niż schludny wygląd. A sklepowe półki naprawdę uginają się od produktów pobudzających wyobraźnię czy wymagających kreatywności. Musicie ich tylko poszukać.

3. Zestawy małej gosposi

Wchodzę do sklepu pełnego zabawek, a to, co widzę w kategorii "dla dziewczynek" kojarzy mi się raczej z "narzędziami tortur dorosłości". Zabawkowy odkurzacz, zabawkowy mop, zabawkowa pralka, żelazko, zmywarka. Ktoś powie "idealne do zabawy w dom", ktoś inny "idealne do wyuczenia małej córki na dorosłą gosposię".
A dzisiaj chyba jednak bardziej życzymy naszym córkom, by były małymi podróżniczkami, naukowczyniami czy strażaczkami niż paniami domu. Niezależnie od tego, czy w sprzętach domowych widzicie tylko narzędzia do odgrywania zabawy czy narzędzie do pogłębiania nierówności płciowych (nie ma tego typu zabawek przeznaczonych dla chłopców!), to chyba zgodzicie się, że jest dużo o wiele bardziej rozwijających zabawek niż plastikowy odkurzacz.

4. Zabawki z napisem "tylko dla dziewczyn"

Powiedzmy to raz na zawsze – mamy XXI wiek i tak jak skończyliśmy (mam nadzieję) z podziałem zawodów na damskie i męskie i akceptujemy choćby ubrania unisex, tak powinniśmy przestać dzielić zabawki na chłopięce i dziewczęce. Szczególnie, że to dziewczynki są zazwyczaj tym podziałem pokrzywdzone.
Różowe zabawki dotyczą głównie wyglądu, niebieskie zabawy i edukacji. Zestaw małego naukowca, małego chemika czy chociażby kowboja zachęca na opakowaniu świetnie bawiącym się chłopcem. Dziewczynkę zobaczymy raczej na "małej perfumerii" i "twoim własnym pokazie mody". Jako dorośli odczują nieraz nierówność płci, oszczędźmy im tego, póki są dziećmi.

5. Zabawkowe dzieci

Specjalnie użyłam tego stwierdzenia, bo lalki w typie baby born są przecież właśnie zabawkowymi dziećmi, którymi dziewczynki uczą się opiekować. I po raz kolejny — pierwsza zabawa, która przychodzi im do głowy to zabawa w dom, w którym wcielają się w rolę matek, gosposi, kucharek i sprzątaczek.
I oczywiście - dzieci najbardziej lubią zabawę w odgrywanie rzeczywistości, jednak te zabawki zakodują w ich wyobrażeniu bardzo konkretną jej wizję. Nauczmy dziewczynki, że już na etapie zabawy mogą być tym, kim chcą, a nie tylko tym, kim wydaje im się, że mogą. Niezależnie od płci stawiajmy na zabawki pobudzające wyobraźnię i kreatywność. Zestawy artystyczne, gry planszowe albo czystą rozrywkę, która nie pogłębia podziałów płciowych.