
Gdy przychodzi na świat nasze dziecko, zdajemy sobie sprawę, że ciężar obowiązków spoczywa na nas, rodzicach. Liczymy jednak zwykle na jakąkolwiek pomoc ze strony dziadków dziecka, wychodząc z założenia, że i oni chcieliby uczestniczyć w życiu wnuka. Zdarza się coraz częściej, że słyszymy od babć: "Nie mam czasu, mam swoje życie”. Czy to jest fair?
Mam prawo do własnego życia
Przyznaje, że jej mama i teściowa głównie wpadają z krótkimi wizytami, ewentualnie raz na jakiś czas zaproszą ich na obiad. Do tej pory żadna z nich nie zaproponowała, że np. zajmie się wnuczką w weekend lub spędzi z nią kilka dni wakacji.Moja babcia często zajmowała się mną
"Sama pamiętam, jak teściowa opowiadała, że swoje dzieci wysyłała na dwa miesiące wakacji do dziadków, a gdy chciała spędzić weekend z mężem, to też 'podrzucała' je bez żadnych skrupułów.Może cię zainteresować także: "Byłam z babcią w kościółku" - wyznała córka. Mam dosyć tego, co wyprawia moja matka