Gdy nie jest się biologiczną matką... Ta książka ukazuje inne oblicze macierzyństwa
Dawid Wojtowicz
09 września 2021, 12:47·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 09 września 2021, 12:47
Czy można pokochać obce dziecko? Takie, którego nigdy nie nosiło się pod sercem, a które pojawiło się w naszym życiu tylko przez związek z nowym partnerem? Próby znalezienia odpowiedzi na te pytania podejmuje się Magdalena Majcher. Jedna z najpopularniejszych autorek powieści obyczajowych porusza ten temat w swojej najnowszej książce "Obca kobieta".
Reklama.
Magdalena Majcher specjalizuje się w powieściach omawiających tematykę społeczną, zwłaszcza przez pryzmat więzi rodzinnych i relacji uczuciowych. Polska autorka pisze więc dużo o miłości, rodzicielstwie, blaskach i cieniach w związkach, tych bardziej i tych mniej formalnych. W swojej twórczości mierzy się też z trudnymi tematami, takimi jak aborcja, alkoholizm czy śmierć najbliższych.
W powieści, która wkrótce trafi na półki księgarni w całej Polsce, autorka rzuca świeże spojrzenie na matczyną miłość, definiując na nowo znaczenie słowa "matka". Bohaterką "Obcej kobiety" jest Weronika Tuchowska, spokojna bibliotekarka, która skrywa jednak pewien bolesny sekret z przeszłości. Pewnego dnia poznaje ona Huberta i gdy zaczyna darzyć go uczuciem, odkrywa, że mężczyzna ma córkę, Oliwię. Choć wcześniej nie planowała dzieci i uważała, że nie nadaje się na matkę, postanawia dać szansę temu związkowi.
9 lat później świat kobiety, która z ojcem dziewczynki przez cały czas żyła na przysłowiową kocią łapę, wywraca się do góry nogami, gdy Hubert nagle oświadcza, że odchodzi. Po rozstaniu ze swoim wieloletnim partnerem, którego dziecko z poprzedniego związku wychowywała jak swoje, Weronika z dnia na dzień staje się dla Oliwii tym, kim właściwie zawsze była – obcą kobietą. Ale co do powiedzenia w tej sprawie ma serce?
Czy trzeba urodzić, żeby zostać matką? Albo stać się nią, legalizując nowy związek? Gdzie i czy w ogóle istnieją granice matczynej miłości? Kto je ustala i czy powinien? Jak zawalczyć o prawo do wzajemnej relacji, gdy więzi tak biologiczne, jak i prawne, definiują obie strony jako "obce"? Jak pokonać te wszystkie przeszkody, by ją ocalić? Do refleksji w tej trudnej materii o dużym ładunku emocji skłania właśnie lektura "Obcej kobiety".
– "Obca kobieta" to fikcja literacka poparta rozmowami ze specjalistami prawa rodzinnego i godzinami spędzonymi na różnych forach internetowych, gdzie drugie mamy – będę używać tego określenia, ponieważ słowo "macocha" wywołuje raczej negatywne skojarzenia, niestety – dzieliły się swoimi doświadczeniami. To powieść osadzona mocno w polskich realiach, jednak nikt się w niej nie rozpozna, bo historia Weroniki, Huberta i Oliwii powstała w mojej wyobraźni – mówi Magdalena Majcher.
Historia o jedynej matce, jaką znało dziecko, a którą postanowił wymazać z życia swojej córki były partner, nie odbiega poziomem od pozostałych książek Magdaleny Majcher. Jest bardzo ludzka, chwyta za serce, wzrusza i wywołuje dużo emocji. W tym jednak przypadku autorka dodatkowo eksploruje temat, o którym w społeczeństwie niewiele się mówi, co oczywiście nie oznacza, że go nie ma.
Konflikt między rozwodzącymi się małżonkami o dzieci? Tak, to znany motyw. O historiach biologicznych rodziców z nieformalnych związków, którzy po rozstaniu ze sobą zaczynają toczyć boje o pociechy, też coraz częściej słyszymy. Ale dramat przybranego rodzica, który formalnie za takiego przybranego rodzica nawet nie uchodzi? Brzmi... "obco". A przecież i w jednym, i w drugim, i w trzecim przypadku dziecko może tak samo cierpieć przez spór między dorosłymi.
Dzięki tej książce możemy spojrzeć na macierzyństwo oczami kobiety, która matką być nie chciała, ale los sprawił, że została nią w niecodziennych okolicznościach. A gdy już posmakowała uroków macierzyństwa, nagle wszystko, co pokochała, zostało jej bezwzględnie odebrane.
Ta opowieść to gra na najczulszych strunach każdego wrażliwego człowieka, obrazująca pojemność słowa "matka", a przy tym operująca wiarygodnym portretem psychologicznym osoby, która pokochała obce dziecko.
Obrazu całości dopełnia konflikt wewnętrzny. Psychologiczne rozterki Weroniki potęgują bowiem błędy i grzechy młodości. Pewien sekret, którym nie podzieliła się z nikim poza ojcem Oliwii, może mieć dramatyczne konsekwencje dla jej ewentualnie przyszłych kontaktów z dziewczynką. Główną bohaterkę czeka więc ciężka batalia. Musi ją jednak stoczyć nie tylko z byłym partnerem na sali sądowej, lecz także... z samą sobą we własnej głowie.
– W naszej kulturze utrwalił się negatywny wizerunek macochy. Weźmy na przykład takie macochy jak z "Kopciuszka" czy "Królewny Śnieżki". W bajkach, książkach i filmach zazwyczaj przedstawia się drugie żony czy partnerki ojca jako te złe. Chciałam to zmienić, chciałam pokazać, że niebiologiczni rodzice także mogą kochać i troszczyć się o dzieci partnerów z poprzednich związków. Miłość do obcego dziecka nie rodzi się z automatu, ale jest możliwa do spełnienia – puentuje autorka książki.
Czy Weronika wyjdzie z walki zwycięsko? Przekonacie się niedługo. Już wkrótce "Obca kobieta" trafi do sprzedaży w księgarniach stacjonarnych i internetowych w Polsce. Książka ukaże się bowiem 15 września nakładem Wydawnictwa W.A.B. Jeśli przepadacie za poruszającymi powieściami obyczajowymi "z krwi i kości", pisanymi empatią ich autorów, to tego tytułu nie powinniście przegapić.
Artykuł powstał we współpracy z Wydawnictwem W.A.B.
Fragment książki "Obca kobieta", Wydawnictwa W.A.B.
Weronika zadrżała. Słowo "mama" jej już spowszechniało, w końcu słyszała je niemal codziennie, ale czasem, zwłaszcza w chwilach zamyślenia, łapała się na tym, że wywiera ono na nią piorunujący efekt. Uświadamiała sobie, jak wielkim zaufaniem obdarzyło ją to dziecko, wybierając na swoją mamę.
Magdalena Majcher
Autorka książki "Obca kobieta", Wydawnictwo W.A.B.
Takich historii jest i będzie coraz więcej, bo rozwodzimy się na potęgę, mówi się nawet, że pandemia przyspieszyła ten trend rozwodowy. O ile jeszcze trzydzieści lat temu rodzina patchworkowa była czymś budzącym sprzeczne emocje, o tyle dziś takich rodzin w społeczeństwie funkcjonuje naprawdę sporo i nikogo już to nie dziwi. Zaczęłam się zastanawiać, co w przypadku, kiedy taka rodzina się rozpadnie, co dzieje się z więzią tego niebiologicznego rodzica i dziecka, a konsekwencją moich przemyśleń jest "Obca kobieta".