
Rozmawiam z Piotrem Gibaszewskim – astrologiem, religioznawcą i tarocistą z ponad 30-letnim stażem. Tworzy horoskopy partnerskie, prognozy biznesowe, a jednocześnie wróży z kart tarota. Jak podkreśla, to, co robi, nie różni się specjalnie od wizyty u psychoterapeuty. "Pomagam ludziom zrozumieć siebie, poczuć się lepiej, tylko moimi narzędziami są horoskop i karty".
Może cię zainteresować także: Astrofaza uderza Polkom do głowy. Znaki zodiaku i horoskopy opętały internet i księgarnie
konkretnego mężczyznę, który przychodzi zadać biznesowe pytanie. Jemu trudno będzie podzielić się pytaniem dokąd on właściwie zmierza, czego szuka, bo to są pytania, których mężczyźni się boją, ale pytając o pracę, chce znać tą odpowiedź. Więc mówiąc najogólniej – za jednym pytaniem klienta kryją się kolejne warstwy, które mam rozwikłać.
myślałam”, albo śniła się pani sytuacja, która potem się pani przydarzyła. To tak zwane
synchroniczności, które w życiu są bardzo powszechne.
konkretnym pytaniem, np. czy powinienem być w małżeństwie czy się rozwieść. Słyszy
wróżbę, podąża jej ścieżką i okazuje się, że popełnił życiowy błąd...
Załóżmy zresztą, że przychodzi do mnie dziewczyna na tarota i dowiaduje się, że z relacji z jej chłopakiem nic nie będzie. Uważa pani, że ona wyjdzie i się z nim rozstanie?
A czy karty można stawiać sobie samemu, ucząc się z internetu?
informacje oraz czy te informacje mogą mu pomóc. Zdarza się, że przychodzi do mnie chory, umierający człowiek, który się już rozlicza ze swoimi sprawami i dla niego taka informacja nie jest wstrząsem.
Może cię zainteresować także: Basic Witches, czyli wielkomiejskie czarownice. Zamiast klepać zdrowaśki – palą szałwię