2. Brak wolnych terminów
Wybrałaś salon z internetu, być może polecony jeszcze przez znajomą, dzwonisz się umówić i słyszysz, że terminy są na kilka tygodni do przodu. I bardzo dobrze! Pełny grafik oznacza duże grono stałych klientek. Nie sugeruj się jednak pełnymi weekendami — na fryzury weselne i okolicznościowe klientki często wybierają salon w ciemno. Jeśli w tygodniu też trudno się zapisać, to dobry znak.
3. Długa konsultacja
Poczytałaś opinie, wyczekałaś swoje, jesteś w salonie. Na co zwrócić uwagę? Najpierw na to, jak fryzjerka z tobą rozmawia, czyli jak prowadzi konsultacje. Czy pyta, czego oczekujesz, czy ocenia stan twoich włosów, czy w ogóle ich dotyka i ogląda? Jeśli fryzjerka bez pytania cię o cokolwiek zaprasza cię na myjkę lub zaczyna już coś robić z włosami, to zły znak.
4. Mycie włosów przed każdym cięciem
Prosisz o podcięcie włosów, a fryzjerka zaczyna je rozczesywać i łapie za nożyczki albo psika na nie wodą z atomizera, przeczesuje i tnie. Nie tak szybko! To najbardziej podstawowy błąd, jaki może popełnić. Włosy są odkształcone, nierówne, często jest na nich lakier czy olejek. Włosy przed podcięciem zawsze
należy umyć, włosy zawsze tniemy na mokro, by ich kształt i faktura była prawidłowa. Stanowczo poproś fryzjerkę o umycie głowy przed cięciem, ale następnym razem omiń ten salon.