Łatwy montaż: nie oszukujmy się jednak: Bob Budowniczy to dla wielu z nas tylko i wyłącznie z postać z bajki. Wybierając plastikowy domek dla dzieci macie pewność, że w połowie montażu nie zaświta wam w głowie pomysł pod tytułem: “rzucam to wszystko i jadę w Bieszczady”. Elementy są łatwe do dopasowania, a z montażem poradzi sobie nawet średnio zaawansowana technicznie osoba.
Wytrzymałość: domek z drewna, oczywiście, też swoje przetrzyma. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę stosunek wytrzymałości i wysiłku, jaki trzeba włożyć w utrzymanie budowli w dobrym stanie, plastik zdecydowanie wygrywa. Nie trzeba go impregnować, malować, martwić się, że ściany oblane soczkiem już na zawsze pozostaną buro pomarańczowe. Wybierając konstrukcie znanych marek możemy również liczyć, że domek posłuży nie jednemu, ale kilku pokoleniom dzieciaków.
Bezpieczeństwo: nie wszystkie plastikowe domki ogrodowe dla dzieci są… przeznaczone dla dzieci. To oczywiste, że jak w każdej dziedzinie, i tutaj znajdą się rapujące kaktusy z Tajwanu. Dlatego zanim kupimy domek dla naszej pociechy koniecznie sprawdźmy, czy produkt posiada certyfikaty bezpieczeństwa oraz czy jest w ogóle dopuszczony do użytku na terenie Unii Europejskiej. Pomijając jednak potencjalne czarne owce, plastikowe domki są lekkie i nie mają ostrych krawędzi, dzięki czemu nawet najbardziej niesforne maluchy będą w nich bezpieczne.
Skoro jesteśmy przy kwestiach bezpieczeństwa, warto powiedzieć o certyfikatach, jakie powinny posiadać plastikowe domki dla dzieci.