
Letni wieczorny spacer, a tu wokół głowy turkot, duże na dwa centymetry, owłosione, miodowo-brązowe owady widać w całej Polsce. Rowerzystom wpadają do ust, pływają w przydomowych basenach, wchodzą pod bluzkę. Co to za stwór?
Spóźnione chrząszcze
Te pojawiające się ostatnio licznie, szczególnie w lasach, parkach i skwerach latające stworzenia to guniaki czerwczyki. Jak sama nazwa wskazuje, zwykle obserwujemy ich loty w czerwcu, jednak wiosna była zimna. - Guniak czerwcowy, jak nazwa wskazuje, pojawia się w czerwcu, jednak w tym roku jego lot obserwujemy w lipcu, ponieważ mieliśmy chłodną wiosnę, pory roku nieco się przesunęły i w rozwoju roślin i zwierząt obserwujemy również opóźnienie o mniej więcej miesiąc - tłumaczył prof. Wiech w rozmowie z Gazetą Wyborczą.Czy guniaki są niebezpieczne dla człowieka?
- Nie mają tak silnego aparatu gębowego, żeby mogły przeciąć ludzką skórę. Zresztą człowiek ich nie interesuje, guniaki są wegetarianami, mogą co najwyżej - jeśli jest ich więcej - poogryzać liście roślin, przez co będą wolniej rosły - mówił Dziennikowi Zachodniemu dr Daniel Kubisz z Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt Polskiej Akademii Nauk w Krakowie.Może cię zainteresować także: Prawdziwa plaga w polskich domach - są ich setki. Czerwiec to okres inwazji tych insektów













