Bycie mamą na cały etat, to nie jest praca, z wielu powodów. Ale wcale nie dlatego, że tak jest łatwiej.
Mama nie miewa wolnego, ani przerw, wtedy, gdy wszyscy odpoczywają, ona musi być w najwyższej gotowości.
Zarówno decyzja o powrocie do pracy zawodowej, jak i ta o zostaniu z dzieckiem w domu, powinna należeć do kobiety. Tu nie ma lepszych i gorszych rozwiązań.
Kiedy urodziło się moje najmłodsze dziecko, zdecydowaliśmy, że
zostanę z nim w domu, dopóki nie pójdzie do przedszkola. Wcześniej pracowałam na półtora etatu i popołudniami opiekowałam się dwójką moich dzieci. Naiwnie więc sądziłam, że zwyczajnie
trochę odpocznę. Jednak szybko przekonałam się, że urlop wychowawczy, to żaden urlop. Jest jednak kilka podstawowych różnic między nim a pracą na etacie.
Żadnych rozmów z dorosłymi
Będąc mamą na cały etat, możesz dużo rozmawiać o księżniczkach i dinozaurach, ale raczej nie omówisz bieżących wydarzeń ze świata. Tu zupka, tam pieluszka, czasem plac zabaw. Rozwijające intelektualnie burze mózgów się tu nie udadzą. Wymiana poglądów, która możliwa jest ze współpracownikami, może skończyć się co najwyżej płaczem
dwulatka.
Samotność w toalecie
W pracy szef raczej nie wpycha się z tobą do kabiny toalety, nie stoi też pod drzwiami i nie komentuje odgłosów, ze środka. Nawet jeśli ma pilną sprawę, zwyczajnie poczeka, aż skończysz. W domu, jeśli jakimś cudem uda ci się pójść samotnie do łazienki, cisza za drzwiami może oznaczać armagedon w pokoju. Która z nas nie szorowała ścian z kremu do rąk czy innej mazi, bo taka była cena
dwóch minut ciszy.
Nie dostaniesz przelewu
Celowo unikam słowa "wypłata", bo ta przychodzi kilka razy dziennie.
Nagrodą za twoją pracę są buziaki, uściski, czasem order z buraczków. Twoja praca jest warta więcej niż pieniądze. Warto o tym pamiętać. Kiedy w najtrudniejszych momentach przychodziła do mnie myśl, że nie mam własnych pieniędzy, mój partner powtarzał, twoja praca jest warta znacznie więcej niż moja, więc jeśli ktoś miałby ci zapłacić, nie wystarczyłoby wszystkich pieniędzy świata.
Przerwy nie istnieją
Szybkie wyjście na lunch do knajpki na dole, czy choćby podgrzanie w mikrofalówce i zjedzenie w biurowej kuchni tego, co przyniosłaś z domu, w pracy na etacie jest możliwe. W pracy mamy - niekoniecznie. Tutaj masz szczęście, jeśli uda ci się
wypić ciepłą kawę i zjeść kanapkę zrobioną dla siebie zamiast zimnego, oblizanego z dżemu tosta po dziecku.
Wakacje to też praca
Latem wszyscy biorą urlop i jadą szukać słońca, ty nawet jeśli wyjeżdżasz z dzieckiem,
nadal jesteś w pracy. I to jeszcze bardziej, bo maluch nad morzem, czy zwyczajnie w nowym miejscu wymaga jeszcze więcej opieki. W domku na mazurach wszystko jest dla niego nowe i ciekawe, chce się kąpać, biega po plaży. A ty, jak Strażnik Teksasu skrzyżowany z MacGiverem stajesz na rzęsach, żeby go ochronić przed wszelkimi niebezpieczeństwami.
Praca nigdy się nie kończy
Ludzi, którzy pracują na etacie, wychodzą z pracy i już. Są wolni, spędzają czas z dziećmi, spotykają się ze znajomymi. Robią coś innego. Twoja
praca nie kończy się nigdy. 24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu robisz dokładnie to samo. A w weekendy i święta, jeszcze intensywniej, jak na wakacjach. Grill, ze znajomymi, kajaki, a ty w najwyższej gotowości.