Drukarki HP ułatwiają życie i dbają o nasze portfele oraz środowisko
Redakcja MamaDu
06 lipca 2021, 15:32·4 minuty czytania
Publikacja artykułu: 06 lipca 2021, 15:32
Doceniam nowoczesne rozwiązania, które jednocześnie odciążają budżet domowy, pozwalają zadbać o naszą planetę i ułatwiają życie (czyli: mamy mniej na głowie i możemy spędzać więcej czasu z bliskimi). Jeżeli masz podobne podejście do życia, koniecznie poznaj świat drukarek HP+ i subskrypcję Instant Ink. Sprawdziłam: korzystanie z nich jest naprawdę "smart", "eko" i… "slow".
Reklama.
Mam na imię Marta. Jestem jedną z tych Polek, które z jednej strony realizują się zawodowo, natomiast z drugiej: "ogarniają" multum obowiązków domowych. Nie mogę narzekać – mówiąc eufemistycznie – na brak pracy, a do tego wspólnie z mężem próbuję okiełznać trójkę naszych kochanych urwisów, co sprawia, że doba zawsze okazuje się za krótka. Nic dziwnego, że nie lubię marnować cennego czasu na rzeczy, które ktoś (bądź też coś) może zrobić za mnie.
… tak więc nie dziwi również to, że zakochałam się w drukarkach z funkcją HP+. Nie chodzi jedynie o to, że są NAPRAWDĘ sprytnymi urządzeniami, które połączono z bezpieczną chmurą (dzięki czemu mogę korzystać z nich zdalnie, z dowolnego miejsca, w którym mam dostęp do internetu) i współpracują ze zmyślną aplikacją pozwalającą m. in. na zaawansowane skanowanie. Wisienką na owym torcie jest bowiem nowatorski program Subskrypcji Instant Ink, dzięki któremu moje życie stało się o niebo prostsze.
Musisz w trybie pilnym wydrukować dokumenty załączone do maila od szefostwa. Mąż potrzebuje papierowej kopii faktury. Wydruku domaga się również (już niemal spóźnione do szkoły) dziecko, które właśnie przypomniało sobie, że "tak kazała pani od polskiego"… Znasz podobne sytuacje, w których – zgodnie z legendarnymi prawami Murphy'ego – okazywało się, że… w domowej drukarce właśnie skończył się tusz.
Podobnych perturbacji można uniknąć dzięki wspomnianej przed chwilą subskrypcji Instant Ink: w momencie, gdy poziom tuszu lub tonera jest niski, drukarka nie tylko zasygnalizuje ów fakt, lecz również automatycznie złoży zamówienie na niezbędne materiały eksploatacyjne.
Te zostaną przysłane zawczasu, dzięki czemu unikniesz stresujących sytuacji opisanych we wcześniejszym akapicie. Wszystko odbywa się łatwo i szybko, a tobie odpada jedna z rzeczy, którymi dotychczas musiałaś zaprzątać sobie głowę. Lubię to!
Nadszedł moment, w którym porozmawiamy o kwestiach istotnych dla portfela. Kupując nową drukarkę HP+ i wybierając subskrypcję Instant Ink, otrzymujemy 6 miesięcy okresu próbnego subskrypcji.
Jeżeli w tym miejscu zapytasz, jak wyglądają kwestie finansowe po tym okresie, bądź też w sytuacji, gdy posiadasz już taki sprzęt, odpowiem: otóż wyglądają bardzo atrakcyjnie, pozwalając zaoszczędzić nawet 70 procent na tuszu, bądź też 50 procent na tonerach.
Zacznijmy od elastyczności, która w przypadku tej oferty jest słowem-kluczem. Z drukarki korzystasz okazjonalnie? A więc możesz skorzystać z planów podstawowych, których ceny zaczynają się od zaledwie 4,99 zł (subskrypcja z tuszem, w której otrzymujesz 15 stron miesięcznie) oraz 10,99 zł (najniższy plan z tonerem, w którym limit wynosi 50 stron).
Jeżeli twoje potrzeby są większe, firma HP oferuje jeszcze osiem planów, które możesz dopasować idealnie pod kątem swoich potrzeb. Ja postawiłam na "opcję tuszową", w której za 25,99 zł mam do dyspozycji 100 stron, jednak firma HP oferuje również abonamenty dla użytkowników znacznie bardziej wymagających, np. ten, w którym za 134,99 zł, otrzymujemy aż 1500 wydruków miesięcznie, tak więc koszt jednej strony spada do niecałych 9 groszy!
Aha, jeżeli "w praniu" okaże się, że twoje potrzeby są większe, możesz albo dokupić dodatkowy pakiet wydruków, bądź też – w dowolnym momencie – zmienić swój plan. Jeżeli natomiast dojdzie do sytuacji odwrotnej i nie wykorzystasz swojego limitu miesięcznego, to zachowasz ową nadwyżkę (równą nawet trzykrotności liczby stron w subskrypcji) na przyszłość. Tutaj nic się nie marnuje.
Zaznaczmy: wszystko to bez jakichkolwiek umów i zobowiązań, tudzież dodatkowych opłat rocznych. Po prostu, przystępujesz do programu (podając, jak w klasycznym e-commerce, niezbędne dane teleadresowe i płatnicze), a następnie możesz korzystać z oryginalnych materiałów eksploatacyjnych, opłacając co miesiąc przystępny cenowo abonament.
W tym miejscu mała podpowiedź: jeżeli opowiesz o tym programie znajomym, którzy dzięki twojemu poleceniu rozpoczną subskrypcję, wszyscy otrzymacie darmowy miesiąc usługi za darmo. Co ważne, aby móc korzystać z programu HP+, należy założyć konto HP oraz korzystać wyłącznie z oryginalnych materiałów eksploatacyjnych.
Istotne jest to, że usługa Instant Ink obejmuje nie tylko atrament lub toner oraz ich automatyczną dostawę, lecz także recykling. W ten sposób przechodzimy to kolejnej z kwestii, które są dla mnie bardzo istotne (mam nadzieję, że dla ciebie również), czyli ekologii.
Naprawdę podoba mi się to, że HP naprawdę mocno angażuje się w gospodarkę o obiegu zamkniętym: 80 proc. materiałów używanych do produkcji wkładów atramentowych pochodzi z recyklingu; natomiast w przypadku tonerów to aż 100 procent!
Lecz to jeszcze nie wszystko: program Instant Ink pozwala wykorzystywać mniej materiałów opakowaniowych i zmniejsza ilość usług transportowych, co ogranicza zużycie energii o 69 procent, a wody o 70 procent. Na koniec rzecz, która najbardziej zachwyciła młodych domowników: otóż HP za każdą wydrukowaną stronę wspiera sadzenie drzew w programie Forest First.
Jak widać, mamy tutaj do czynienia z urządzeniami tworzonymi w sposób naprawdę etyczny, które w połączeniu z nowoczesnym, świetnie pomyślanym ekosystemem dbają zarówno o środowisko naturalne, jak i o komfort użytkowników.
Zwłaszcza dziś, gdy z powodu pandemii czujemy się zmęczeni i przytłoczeni zbyt wieloma obowiązkami, zdecydowanie warto sięgać po rozwiązania, dzięki którym życie staje się łatwiejsze, a świat... jakby nieco zwalniał.