Często przy wyborze bielizny stawiamy na estetykę, wybierając wymyślne koronki i atrakcyjne kroje, za które być może podziękuje nam nasz partner, ale nie nasza pochwa. Ginekolodzy alarmują, by szczególnie latem zwrócić uwagę na właściwy dobór bielizny, zapomnieć o kolorze, a skupić się na innych kryteriach, które pomogą nam uchronić się m.in. przed infekcjami intymnymi. Oto 5 zasad doboru majtek według ginekologów.
Wiele kobiet nosi bieliznę wykonaną z tkanin syntetycznych, a to duży błąd. Nawet mimo odpowiedniej higieny, dotykając do miejsc intymnych sztucznymi materiałami, dajemy drożdżom i innym bakteriom powierzchnie do rozmnażania.
Ginekolodzy są zgodni, że najlepszy materiał dla bielizny to ten naturalny, najlepiej wysokoprocentowa bawełna. Nie musimy jednak inwestować wyłącznie w bawełnianą bieliznę. Wystarczą majtki wykonane z koronki, nylonu czy poliestru, jeśli obszar krocza ma bawełnianą poszewkę. Nie musimy rezygnować ze stylu, żeby zadbać o zdrowie.
2. Dobierz właściwie rozmiar
Ta rada nie brzmi zbyt odkrywczo, ale spróbuj przejrzeć wszystkie majtki, jakie masz w szafie i szczerze przed sobą przyznać, że każda para jest wygodna, gładka, nie wpija się, nie podrażnia warg sromowych, nie wbija się zbyt ciasno w pośladki. To, że majtki na metce mają rozmiar, który zazwyczaj nosimy, jeszcze nic nie znaczy.
Muszą leżeć wygodnie w każdej pozycji i sytuacji. Majtki ocierające krocze to prosta i szybka droga do infekcji intymnych, a nawet torbieli. Najpiękniejsze koronkowe figi w kolorze fuksji nie są warte narażania zdrowia. Dlatego zrób szybki remament szuflad z bielizną i nie żałuj pozbycia się nawet nowych majtek, jeśli nie spełniają dobrze swojej funkcji – ochrony, a nie upiększania.
3. Sposób prania ma znaczenie
Nie tylko dbanie o higienę i nie tylko dobór odpowiedniej bielizny, ale także higiena odpowiednio dobranej bielizny, czyli sposób prania ma ogromne znaczenie dla zdrowia miejsc intymnych. Mocne detergenty, perfumowane płyny do płukania czy barwniki zawarte w środkach chemicznych mogą pozostawać na bieliźnie.
Ginekolodzy podkreślają, że nieodpowiednio prana bielizna może zaburzyć pH pochwy i doprowadzić do podrażnień i infekcji intymnych. Podkreślają, że równie ważna, jak właściwy sposób mycia (od przodu do tyłu) i używanie hipoalergicznych płynów do higieny intymnej, jest czysta bielizna.
5. Brak majtek to też dobra bielizna
Wiele z nas nie może się do tego przekonać, ale ginekolodzy podkreślają, że majtki wcale nie są obowiązkowym elementem garderoby. Jak w rozmowie z Heleną Łygas z Na Temat mówił ginekolog Tadeusz Oleszczuk: "Od lat zalecam pacjentkom, żeby w upały nie nosiły majtek do dłuższych spódnic i sukienek. Przecież przez setki lat bielizny po prostu nie było, a kobiety zachowywały mikroflorę pochwy".
Drobnoustroje namnażają się najlepiej w cieple i wilgoci przy ograniczonym dostępie powietrza. Tak rozwijają się także bakterie beztlenowe powodujące przykry zapach. Dlatego często najbardziej higienicznym wyborem bielizny będzie jej brak.
Jeśli jednak wstydzisz się zrezygnować z bielizny na co dzień, staraj się unikać jej podczas snu czy w domu. To minimum komfortu, które powinnyśmy zapewnić naszym miejscom intymnym.