
Czy dorosłe dzieci powinny dokładać się do domowego budżetu? To pytanie dręczy zarówno wielu młodych dorosłych, jak i ich rodziców. Niektórzy przyjmują perspektywę, zgodnie z którą dzieciom należy przede wszystkim pomagać. Inni, tak jak pani Beata, mówią wprost "córka jest dorosła, więc powinna płacić za siebie" i wymagają od dziecka miesięcznej opłaty za życie pod wspólnym dachem. Nauka samodzielności czy skąpstwo?
List czytelniczki
Wydaje mi się, że cały problem polega na tym, że dzisiejsza młodzież jest po prostu... roszczeniowa. Rodzice przyzwyczaili ich do tego, że każda ich zachcianka jest spełniana przy pierwszym marudnym jęku albo, że dobre oceny zapewniają niejako automatycznie drogie gadżety.Może cię zainteresować także: Pracuje, uczy się zdalnie, chce zamieszkać ze swoim chłopakiem. Czy pozwolić na to 16-latce?
Czy dziecko powinno dokładać się do budżetu?
Temat podziału opłat z własnym dzieckiem budzi w dyskusji internetowej duże kontrowersje. Nie brak matek, które takie zachowanie są gotowe określić mianem wyzyskiwania własnego dziecka, któremu wypada raczej finansowo pomóc w wejściu w dorosłość.Może cię zainteresować także: Nastoletnia córka poprosiła mnie o zgodę na tabletki antykoncepcyjne. Mam pozwolić jej współżyć?
