
Małe dzieci to żywe srebro. Są ruchliwe, a przy tym ciekawe świata, przez co czasami pakują się w tarapaty. Konsekwencją ich aktywności bywają niestety najróżniejsze urazy. Nie ma na świecie chyba dziecka, które nie uderzyło się w głowę, skaleczyło w palec czy nabiło sobie guza. Powszechność, żeby nie powiedzieć nieuchronność tych wypadków, nie zwalnia jednak rodziców z odpowiedzialności za te zdarzenia.



Artykuł powstał we współpracy z Bella Baby Happy












