
Karolina jest mamą niepełnosprawnego dziecka. Robert ma dziecięce porażenie mózgowe, choć jak tłumaczy mama, na pierwszy rzut oka nie widać, że chłopiec jest chory. W tym roku miał Pierwszą Komunię Świętą, niestety, nie w swojej parafii. Nie tylko on jeden, księża często proszą rodziców dzieci ze specjalnymi potrzebami, aby ich pociechy przystępowały do sakramentu oddzielnie.
Sezon na komunie
Co chwila docierają do nas sygnały, że Pierwsza Komunia Święta zmienia się w biznes. Dawniej wśród rodziców trwały wyścigi, czyja córka będzie miała piękniejszą sukienkę, od lat jednak dzieci w większości chodzą do komunii w albach, więc rodzice prześcigają się w organizacji przyjęć, czy wartości prezentów.Rzucił krzyżem
Karolina wspomina, że cała sytuacja zaczęła się już kilka lat temu, kiedy przyjmowała wizytę duszpasterską. - Rafał strasznie się nudził, więc trochę przeszkadzał - wspomina. - Najpierw kilka razy zdmuchnął świece, co bardzo nie podobało się księdzu - opowiada kobieta. Mówi, że ksiądz nie krył poirytowania, że musi się modlić przy zgaszonych.Co na to proboszcz
Kiedy komunia zaczęła zbliżać się wielkimi krokami, Karolina wybrała się do proboszcza. - Rafał chodzi do szkoły specjalnej i tam na religię przyjeżdża fantastyczny ksiądz z podmiejskiej parafii, to on przygotowywał syna do komunii i chciałam, aby przyjął ją z jego rąk - uzasadnia swoją decyzję.W małym kościele
Ostatecznie Rafał przystąpił do sakramentu w innej parafii, pod Poznaniem. - Zachowywał się bardzo spokojnie, uroczystość przebiegła bez żadnych zakłóceń - opowiada dumna mama. Rafał był tego dnia jedynym dzieckiem, które przytępiło do Pierwszej Komunii Świętej, taka była wola rodziny, która bardzo chciała, aby babcia mogła towarzyszyć Rafałowi w tym wyjątkowym dniu.Może cię zainteresować także: Ksiądz na komunii zadał pytanie Brajanowi. Tak rozbrajająco szczerych słów się nie spodziewał [FILM]