Kojarzycie równiutkie choinki, które utrzymane są w jednym kolorze? Ewentualnie dwóch, jeśli osobę ozdabiającą za bardzo poniesie wyobraźnia. Jako dziecko zawsze uważałam, że takie drzewka świąteczne są zwyczajnie brzydkie. Odstająca gałąź i nieregularne kształty stanowiły dla mnie atrakcje – na takiej choince można się przecież bawić ludzikami!
Brzydka i krzywa choinka może być rodzinną tradycją. Pozwól ubrać dzieciom choinkę po swojemu.
Najbrzydsza choinka na świecie?
Co roku przed świętami w duńskiej miejscowości Aars ustawia się choinkę, która znaczącą odbiega od idealnego wizerunku drzewka świątecznego. Na początku wśród mieszkańców pojawił się sprzeciw, jednak choinka zaczęła być coraz bardziej popularna, a przedszkolaki dorzuciły swoje trzy grosze i postanowiły ją ozdobić.
Ludzie zaakceptowali taki stan rzeczy i dziś nie wyobrażają sobie, że w mieście mogłoby pojawić się drzewko świąteczne niczym z kartek bożonarodzeniowych.
Drzewko świąteczne oczami dziecka
Myślę sobie, wspominając własne dzieciństwo, że choinka z miasta Aars może stać się dla nas symbolem tego, by dać naszym dzieciom dowolność w przystrajaniu. Czasami tak bardzo chcemy, by wszystko wyglądało pięknie i nienagannie, że zapominamy o bardzo ważnej rzeczy – radości ozdabiania. A nie muszę chyba mówić, że największą radość mają właśnie dzieci.
Przypominam sobie siebie sprzed kilkunastu lat. Wypatrywałam dłuższych gałęzi, na których wieszałam ulubione ludziki. Każdy z ludzików odpowiadał konkretnemu członkowi naszej rodziny i "mieszkał" w innym miejscu drzewka. Do dziś pamiętam, jak mówiłam mamie: "Idę pobawić się na choince".
Poza tym na drzewku było dużo naszych wycinanych arcydzieł: łańcuchy, własnoręcznie zrobione bombki czy aniołki. Światełka musiały być kolorowe, a na koniec gałęzie przyozdabialiśmy anielskimi włosami, które sprawiały wrażenie, że już nic więcej na choince się nie zmieści.
Choinka jest krzywa? Wspaniale!
Pamiętam też tatę i brata, którzy ustawiali drzewko i pytali się nas, czy stoi prosto. Ostatecznie i tak zawsze stała krzywo i podczas każdych świąt, czekaliśmy momentu, aż się przewróci – to była nasza bożonarodzeniowa tradycja.
Mnie jednak fakt, że choinka była krzywa, wcale nie przeszkadzał. Bawiłam się wówczas, że jedne ludziki spadają, a inne trzeba ratować.
Znajoma opowiedziała mi jakiś czas temu o tym, że zna matkę, która nie pozwala swoim dzieciom ozdabiać świątecznego drzewka, bo zależy jej na tym, by wyglądało ładnie. Mamy tak niewiele okazji do tego, by nauczyć dziecko twórczego podejścia do życia, dać mu przestrzeń do zabawy i stworzyć niezapomniany klimat świąteczny. Czy naprawdę w tym wszystkim ważniejsze jest nasze poczucie estetyki?
A może w tym roku warto jest spojrzeć na choinkę oczami dziecka? Zobaczymy wówczas, że bez krzywej choinki nie byłoby misji ratunkowej organizowanej przez wiszące ludziki, a anielskie włosy, własnoręcznie wykonane ozdoby i nieregularnie porozwieszane bombki sprawiają, że nasze drzewko jest niepowtarzalne i piękne.