Psycholożka i seksuolożka Katarzyna Koczułap znana jako "Kasia co z tym seksem" ruszyła wczoraj ze swoją aplikacją, która ma być wszystkim, co musimy wiedzieć o seksie. Postanowiłam ją przetestować i mimo że aplikacja zawiera dopiero trzy kursy, mogę powiedzieć jedno: odpowiada nawet na takie pytania, które jeszcze nie przyszły wam do głowy.
Od miesięcy pracowała nad platformą, na której mogłaby przekazywać wiedzę szybciej i sprawniej niż na Instagramie i oto jest.
Już możemy pobrać aplikację "Co z tym seksem" i sprawdzić, ile naprawdę wiemy o temacie, w którym wielu z nas uważa się za ekspertów lub sądzi, że "to żadna filozofia". Czas się przekonać.
Co kryje się w aplikacji "Co z tym seksem"?
Aplikacja zawiera na razie trzy kursy: "świadoma zgoda", "pierwszy raz" oraz (dodatkowo płatny) "seks analny".
Często przy książkach i kursach na temat seksu podkreślamy, że są skierowane do nastolatków i osób jeszcze przed seksualnym debiutem.
Tutaj jest inaczej – każda z lekcji zawiera mnóstwo wiedzy na temat seksualności w ogóle i o ile zakładka "pierwszy raz" faktycznie najwięcej przekaże osobom przed seksualnym debiutem, to o świadomej zgodzie powinien przeczytać każdy, niezależnie od łóżkowego doświadczenia.
Aplikacja "Co z tym seksem": wprowadzenie wideo i zadania
Każdy z kursów zawiera wprowadzenie w formie wideo, na którym Kasia zaprasza nas do poznania nowego zagadnienia oraz zadania do wykonania, które mają pozwolić nam lepiej poznać nasze ciało i oczekiwania.
To może być spisanie na kartce swoich obaw przed spróbowaniem danej formy seksu i przedyskutowanie ich z partnerem lub samodzielna eksploracja swojego ciała, zanim spróbujemy czegoś razem.
Pytania, których wstydzilibyście się zadać
Ostatnia zakładka to najczęściej zadawane pytania wraz z odpowiedziami i muszę przyznać, że według mnie to najciekawszy rozdział każdego z kursów.
To nie tylko pytania, których wstydzilibyście się zadać, ale także takie, na które po prostu byście nie wpadli. W kursie "pierwszy raz" seksuolożka zebrała najczęściej zadawane przez nastolatków pytania, takie jak "dlaczego termin błona dziewicza jest problematyczny" czy "czekanie z seksem do ślubu to wstyd", wreszcie "co zrobić, gdy prezerwatywa zsunie się albo pęknie".
Pokazanie takiej aplikacji nastolatkowi może być świetnym wstępem do rozmowy o seksualności w ogóle – macie też pewność, że przekazujecie wiedzę aktualną bez własnych błędnych stereotypów czy kalek.
Kurs o świadomej zgodzie jest szczególnie potrzebny w momencie, gdy nikt z nas nie miał w szkole edukacji seksualnej, na której byłyby poruszane tematy, takie jak kultura gwałtu.
Seksuolożka przywołuje pytania, które pokazują jak toksycznymi schematami na temat seksu myślą Polacy, np. czy można zgwałcić pracownicę seksualną, czy seks w małżeństwie jest obowiązkiem, czy nawilżenie pochwy i erekcja penisa zawsze są jednoznaczne ze zgodą na seks.
Warto tam zajrzeć i zastanowić się, czy w żaden sposób nie powielamy krzywdzących kalek czy stereotypów.
Co z tym seksem — analnym
Na osobny akapit zasługuje natomiast kurs dotyczący seksu analnego, który w świadomości wielu osób nadal jest tematem skrajnego tabu.
To na razie jedyny płatny kurs – kosztuje 13.99 zł – i jego cena jest właściwie w pełni zrozumiała, gdy weźmiemy pod uwagę to, że nadal brak źródeł, które oswajałyby seks analny zarówno od strony psychologicznej, jak i dały praktyczne wskazówki, jak robić to bezpiecznie i odnaleźć w tym przyjemność.
Kasia zwraca dużą uwagę na to, w jaki sposób przygotować się psychicznie na ten rodzaj seksu – porozmawiać z partnerem, ustalić granicę, przemyśleć obawy. Ale także tłumaczy, jak krok po kroku przygotować do niego swoje ciało, sypialnię i w jakie gadżety się zaopatrzyć.
W zakładce "często zadawane pytania" porusza najbardziej wstydliwe fizjologiczne kwestie, których brak w typowych podręcznikach do seksuologii.
Poznamy tam odpowiedź na pytania czy to normalne, że seks analny boli, czy da się zagwarantować stuprocentową czystość w czasie seksu analnego, czy pojawienie się krwi jest normalne, a nawet co zrobić, gdy erotyczna zabawka zagubi się w naszym ciele.
Sekskalendarz adwentowy
Kasia proponuje nawet najbardziej spersonalizowaną formę seksualnych lekcji – wyzwanie składające się z 24 zadań do wykonania w kolejnych dniach grudnia.
Możliwe będą także indywidualne konsultacje z ekspertką w formie Q&A. Ilość miejsc jest ograniczona, a koszt kursu to 59,99 zł. Jeśli szukacie prezentu, który nie tylko daje radość, ale także rozwija, to naprawdę świetny pomysł.
Dlaczego aplikacja jest tak wyjątkowa? Bo zawiera ogrom merytorycznej wiedzy, którą ekspertka umiała ubrać w najprostszą i najbardziej przejrzystą formę. Nie można jej nawet porównać do książki o seksie.
To bardziej zeszyt ćwiczeń, w którym poza teorią dostaniemy praktyczne zadania, jasne wskazówki, a nawet najbardziej wstydliwe i tabuizowane kwestie są wyjaśnione tak, jak zrobiłaby to wasza ulubiona pani od WDŻ-u (o ile taką mieliście). Pobierzcie darmowy pakiet i przekonajcie się sami, czy będziecie chcieli wiedzieć więcej.