
Od dwóch tygodni nie nadepnęłaś na żaden klocek. Wszystkie misie siedzą w równym rządku na półce. Z żadnej szafy nie wysypują się zwinięte w kulkę koszulki. Ba, nawet wczorajsze skarpetki trafiają grzecznie do kosza na brudy, zamiast za łóżko. Stało się. Teraz już “musisz” kupić dziecku ten obiecany tablet albo smartfon.
Cena (to nie wszystko: są jeszcze bonusy)
Pierwsza runda selekcji przebiega zawsze pod dyktando ceny i nie ma w tym nic dziwnego: na sprzęt, który w ferworze zabawy może przypadkowo przelecieć przez pół pokoju, albo niepostrzeżenie wyślizgnąć się z rąk, mało kto chce (i może) wydać fortunę.
Dla młodszych — tablet
Duży ekran ułatwiający obsługę różnych aplikacji — to zaleta, która sprawia, że tablet jest najlepszym wyborem dla młodszych dzieci. Huawei MatePad ma bardzo smukłe ramki, więc powierzchnia 8-calowego ekranu wydaje się jeszcze większa. Ma też bardzo przystępną cenę, która zaczyna się już od 399 zł.
Dla starszych — “mocarny” smartfon
Nastolatki bywają zabiegane, mają mnóstwo rzeczy na głowie. Lubią krótkie komunikaty. Zalety Y6p można więc przedstawić następująco: aparat, bateria, głośnik.
Kupujecie w pakiecie? Tylko rodzinnym
Tablet i smartfon, które trafią do dwójki rodzeństwa, powinny mieć to samo logo — nie tylko dlatego, że taki zabieg pozwoli wyeliminować kłótnie pod tytułem: “Ja ma z firmy x, więc mam lepiej!”.Artykuł powstał we współpracy z Huawei.