Po kolejnym dniu spędzonym w domu dzieci mają prawo się buntować. Po co to wszystko? Nie jest łatwo zapoznać dzieci z niewidzialnym zagrożeniem tak, by ich nie przestraszyć. Tu z pomocą przychodzi pewna bajka.
Bajka opowiada o złym Królu Wirusie i dobrej Kwarantannie. W bardzo konkretny, opisowy, ale i przyjazny sposób opisuje obecną sytuację. To ratunek dla rodziców, którzy nie wiedzą, jak rozmawiać z dzieckiem o koronawirusie.
Taki przekaz trafia do dziecięcej wyobraźni i sprawia, że maluchom łatwiej będzie pogodzić się z faktem, że muszą siedzieć w domu. Po lekturze bajki ma to swój wyraźny i zrozumiały dla dzieci cel.
Również nowe nawyki związane z myciem rąk będą łatwiejsze do zaakceptowania.
"Jestem ogromnie poruszona ciepłym przyjęciem bajki (...) Nie jest idealna, nie jest najbardziej profesjonalna na świecie… ale jest! Bądźmy dla siebie łagodni i w tym naprawdę trudnym czasie pamiętajmy, że nie musimy być Idealnymi Rodzicami na czas Kwarantanny, nie musimy Idealnie zajmować się dziećmi, nie musimy starać się wypełniać każdej minuty jedynie wartościowymi działaniami…" - pisze na swoim blogu Dorota Bródka.