8-letnia gwiazda Instagrama musi obciąć włosy, bo jest chłopcem? "Takie są przepisy"
Iza Orlicz
17 stycznia 2020, 16:10·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 17 stycznia 2020, 16:10
Już niebawem 8-latek z fotografii może stracić swoje długie, bujne włosy. Dlaczego? Bo pójdzie do szkoły i "takie są przepisy". Jego mama uważa, że to dyskryminacja i przejaw seksizmu, dlatego zaciekle walczy, by oszczędzić fryzurę syna. Powód może być jeszcze jeden - pieniądze.
Reklama.
Farouk James mieszka w jednej z dzielnic Londynu. Prawie niczym nie różni się od innych 8-latków w jego wieku – uwielbia piłkę nożną, słucha muzyki, lubi tańczyć. Jego znakiem rozpoznawczym stały się jednak włosy – brązowe, kręcone i długie, które sięgają prawie do pasa. Dzięki nim stał się gwiazdą Instagrama, jego profil obserwuje ponad 270 tys. osób.
Włosy nie mogą być zbyt długie
Okazuje się jednak, że być może chłopiec będzie musiał je ściąć, jeśli dostanie miejsce w jednej z okolicznych szkół na dalszym etapie edukacji. Takie są przepisy – chłopców obowiązuje mundurek i krótko przycięte włosy.
Matka Farouka, Bonnie Miller, przyznaje, że pozwoliła mu zapuszczać włosy z powodów kulturowych i stały się one znaczącą częścią jego tożsamości. Uważa, że to przejaw seksizmu, że w wielu szkołach obowiązują inne zasady dla chłopców, u których włosy nie powinny być "zbyt długie”, i dziewcząt, u których są dozwolone, jeśli są związane.
Czy zmienią przepisy?
Matka chłopca jest zdania, że tego typu przepisy dyskryminują ze względu na płeć i rasę. Pod jej petycją wzywającą rząd, by ograniczył ich stosowanie, bo zasady powinny być jednakowe dla dziewcząt i chłopców, podpisało się już ponad 1500 osób.
Być może w tej sprawie chodzi również o pieniądze – chłopiec dzięki swoim pięknym włosom jest łakomym kąskiem dla reklamodawców, zwłaszcza że ma już na swoim koncie występ na wybiegu podczas London Fashion Week.