Reklama.
Z dwutygodniowym wyprzedzeniem rodzice uczniów jednej ze szkół podstawowych w Wielkopolsce otrzymali powiadomienie o organizacji zajęć szkolnych przeddzień uroczystego zakończenia roku, które w tym odbędzie się 19 czerwca.
"Oddział przedszkolny oraz klasy 1-8 mają zajęcia edukacyjne zgodnie z planem klasy. O godzinie 10.00 Msza Święta – wyjście do kościoła pod opieką wychowawców/nauczycieli prowadzących zajęcia w danej klasie. Uczniowie, którzy nie będą uczestniczyli we Mszy św., mają zajęcia opiekuńcze na świetlicy szkolnej" - czytamy w komunikacie skierowanym do uczniów i rodziców.
Z informacji jasno wynika, że wyjście do kościoła jest w tym wypadku ważniejsze niż lekcje, które miały się w tym czasie odbyć. Modlitwa ponad matematykę, język polski i tak dalej... Ponadto dzieciom, które nie pójdą na mszę, nie zaproponowano nic poza opieką.
Msza niezgodna z prawem
To nie pierwszy tego typu przypadek w polskich szkołach. We wrześniu ubiegłego roku Fundacja Wolność od Religii interweniowała m.in w sprawie wyjścia na mszę z okazji rozpoczęcia roku szkolnego zorganizowanego przez Szkołę Podstawową w Mysłakowicach. Najpierw pismo wysłano do dyrekcji szkoły, następnie skierowano wniosek do Kuratorium Oświaty we Wrocławiu o kontrolę doraźną.
To nie pierwszy tego typu przypadek w polskich szkołach. We wrześniu ubiegłego roku Fundacja Wolność od Religii interweniowała m.in w sprawie wyjścia na mszę z okazji rozpoczęcia roku szkolnego zorganizowanego przez Szkołę Podstawową w Mysłakowicach. Najpierw pismo wysłano do dyrekcji szkoły, następnie skierowano wniosek do Kuratorium Oświaty we Wrocławiu o kontrolę doraźną.
Fundacja wykazała, że szkoła, postępując w ten sposób łamie Prawo Oświatowe oraz prawo do wolności wyznania i sumienia.
"Żadna religia nie powinna wpływać na działania edukacyjne w polskiej szkole publicznej. Szkoła publiczna winna być szkołą przyjazną dla wszystkich dzieci, niezależnie od światopoglądu ich rodziców i ich samych. Ustawa o gwarancjach wolności sumienia z dnia 17 maja 1989 r. w art. 6 ust. 1 wyraźnie określa, że 'Nikt nie może być dyskryminowany bądź uprzywilejowany z powodu religii lub przekonań w sprawach religii” oraz 'Nie wolno zmuszać obywateli do niebrania udziału w czynnościach lub obrzędach religijnych ani do udziału w nich'. Ponadto zgodnie z art. 10 tej Ustawy 'Rzeczpospolita Polska jest państwem świeckim, neutralnym w sprawach religii i przekonań'.
(…) Ponadto praktyka powyższa narusza również inne normy Konstytucji RP: Art. 30 'Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych'; Art. 32. ust. 1 'Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne'; Art. 32 ust. 2 'Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny'; Art. 53 ust. 6 'Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych' oraz jest dyskryminująca dla uczniów należących do mniejszości światopoglądowych” - czytamy na stronie Fundacji Wolność od Religii.
W przypadku szkoły z Wielkopolski, do której chodzi syn pani Kai, sytuacja jest analogiczna. Dlatego pani Kaja postanowiła interweniować u wójta.
Walka o świecką szkołę
Wystarczyła krótka informacja, że rodzice złożą skargę w gminie, jeśli msza nie zostanie wycofana z planu zajęć. Ogłoszenie o mszy zniknęło, jednak nie wiadomo, czy rzeczywiście plany szkoły zostały zmienione. Rodzice uczniów zdeterminowani są walczyć, by ich dzieci nie zostały potraktowane tak niesprawiedliwe.
Wystarczyła krótka informacja, że rodzice złożą skargę w gminie, jeśli msza nie zostanie wycofana z planu zajęć. Ogłoszenie o mszy zniknęło, jednak nie wiadomo, czy rzeczywiście plany szkoły zostały zmienione. Rodzice uczniów zdeterminowani są walczyć, by ich dzieci nie zostały potraktowane tak niesprawiedliwe.
Co ciekawe, organizacja mszy w formie wyjścia ze szkoły w czasie lekcji pod opieką nauczycieli jest w tej placówce nowością. Jak pisze pani Kaja, do tej pory msze z okazji zakończenia lub rozpoczęcia oku szkolnego organizowane były przez księży, bez udziału szkoły.
W tych okolicznościach może okazać się, że rodzice uczniów mają moc większą niż Fundacja. W przypadku szkoły w Mysłakowicach, czy też Szkoły Podstawowej nr 25 w Warszawie, w której we wrześniu 2018 roku miała miejsce podobna sytuacja, Fundacji nie udało się uzyskać satysfakcjonującej odpowiedzi ani od dyrekcji szkół ani od kuratoriów. W obu przypadkach "nie stwierdzono uchybień", a "praktykę zastąpienia zajęć dydaktycznych wyjściem na mszę świętą uznano za zgodną z prawem".
Może cię zainteresować: Plan lekcji w rękach biskupa. Rodzice znaleźli sposób na zmniejszenie liczby lekcji religii