"Jest taki rodzaj kobiet, którym zawsze się zazdrości". Te słowa powinna przeczytać każda z nas
Redakcja MamaDu
27 maja 2019, 15:20·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 maja 2019, 15:20
– Jest taki rodzaj kobiet, którym się zawsze zazdrości – napisała w swojej książce Aleksandra Steć, a jej słowa przytoczyła na Instagramie blogerka Kasia Harmony, przyznając, że sama jest osobą, której całe życie zazdroszczono. – Od najmłodszych lat, dosłownie wszystkiego. Teraz wcale się to nie zmieniło, wręcz nawet nasiliło – pisze. I rozwija myśl, nad którą każda z nas powinna się zastanowić.
Reklama.
Skąd biorą się – zdaniem Aleksandry Steć i zgadzającej się z nią blogerki – kobiety, którym inne zawsze zazdroszczą?
Co można w nich podziwiać, jakie ich cechy przejąć?
– [Zazdrości się im] dlatego, że są w świetnym związku, albo świetnie ułożyły sobie życie jako singielki. Dlatego, że mają dobre wykształcenie, albo nie mają wykształcenia, ale bardzo dobrze radzą sobie w sprawach zawodowych. Dlatego, że mają rodziny i skupiły się na dzieciach, albo dlatego, że znalazły pasję i to właśnie w niej się realizują.
Dlatego, że trenują i mają wysportowane ciała, albo dlatego, że nic nie trenują, a mimo to mają smukłe, piękne sylwetki. Dlatego, że potrafią zrobić świetny makijaż i wyglądać jak milion dolarów, albo dlatego, że wyglądają cudownie bez makijażu. Dlatego, że mają dookoła siebie tłum ludzi i są uwielbiane, albo dlatego, że kochają samotność i czują się po prostu dobrze same ze sobą – pisze Aleksandra Steć.
"Przeszły w życiu przez piekło"
– Te kobiety zazwyczaj mają prze*ebane w życiu. One tak naprawdę nie mają więcej niż inni. Wręcz przeciwnie. Te kobiety prawdopodobnie przeszły w życiu przez piekło, dlatego przestały narzekać i skupiły się na łapaniu pięknych chwil i pięknych uczuć. Im tak naprawdę nie zazdrości się tego, co mają. Tylko tego, jak potrafią to wykorzystać – tłumaczy pisarka.
– A potrafią. Bo nauczyły się cieszyć tym, co przynosi im życie. Zbudowały swój świat na pobojowisku. Stworzyły imperium szczęścia, na swojej prywatnej katastrofie. To przeszłość sprawiła, że są silne. I tę siłę wykorzystują, żeby walczyć o każdy piękny dzień – kończy.
Daje do myślenia, czy jest dla was wielokrotnie już słyszaną wariacją "zanim mnie osądzisz, przejdź się w moich butach"? Nam się podoba.