Wzrasta liczba rozwodów, odraczamy moment założenia rodziny, coraz później wchodzimy w związki małżeńskie i funkcjonujemy w związkach nieformalnych. W ostatnim czasie zaszło wiele zmian społeczno-kulturowych, które wpłynęły na sposób postrzegania rodziny. To jedna z obserwacji po badaniu CBOS, w którym przebadano 928 osób. Badanie to przedstawia najnowsze dane, opublikowane w poniedziałek (1.04.2019).
Rodzina zdefiniowana na nowo
Ludzie kierują się różnymi wartościami, ale to szczęście rodziny od lat wymieniane jest przez Polaków najczęściej. Tę wartość cenią Polacy bardziej niż zdrowie i spokój. W styczniowym badaniu wskazało na nie w tym kontekście aż cztery piąte spośród ogółu ankietowanych (80%). Podkreślenie znaczenia rodziny różni się w zależności od płci, wykształcenia i pochodzenia.
Szczęście rodzinne jako podstawową wartość codziennego życia częściej akcentują kobiety (86%) niż mężczyźni (74%). Rzadziej wartość szczęścia rodzinnego akcentują mieszkańcy największych miast (68%) i osoby o najwyższych dochodach (74%). Zaszła jednak pewna istotna zmiana – to kiedy i w jaki sposób rodzinę zakładamy.
CBOS chciał zbadać przede wszystkim to, czy Polacy chcieliby kontynuować model rodziny, w którym byli wychowani. 84% twierdzi, że tak. Powielania wzorców uniknąć chce zaledwie 14%. Coraz częściej i chętniej Polacy tworzą rodziny wielopokoleniowe. Badani tworzący duże rodziny wielopokoleniowe w zdecydowanej większości (81%) i nie wyobrażają sobie innej możliwości. Wynik jest istotnie wyższy niż sześć lat temu. Dowodzi to temu, że Polacy nie dążą do zakładania nowych gospodarstw domowych, ale preferują życie w rodzinach wielopokoleniowych.
Od 2013 roku nie zmienił się odsetek Polaków, dla których najbardziej pożądanym typem jest mała rodzina składająca się z rodziców i dzieci – realizuje go 49% badanych, 22% wielopokoleniowy, 11% stanowią osoby z bezdzietnych małżeństw 10% to osoby żyjące samotnie, 3% to osoby żyjące samotnie. 3% deklaruje związek partnerski z osobą odmiennej płci, a 1% – związek homoseksualny
Dwupokoleniowa rodzina jest uznawana za najlepszą formę życia – tak deklaruje 55% pytanych. W rodzinie wielopokoleniowej chciałoby żyć 32%, a po 3% – w małżeństwie bez dzieci, w samotności lub w związku nieformalnym z osobą odmiennej płci. 1 proc. badanych chciałoby żyć w homoseksualnym związku partnerskim.
Raport ujawnia również to, jakie są potrzeby prokreacyjne Polaków. Jedynie 2% odpowiedziało, że w ogóle nie chce mieć dzieci. 47% chce mieć dwoje dzieci, 28% – troje, a 6% – jedynaka. Czworo dzieci chciałoby mieć 7 proc. a więcej - 4 proc. 2 proc. badanych odpowiedziało, że "tyle, ile się zdarzy".
Wciąż są osoby, które z powodów ekonomicznych pozostają samotne. Wśród tych, którzy żyją w pojedynkę, 32% ocenia warunki własnego gospodarstwa domowego jako złe. Dla nikogo z badanych wymarzonym modelem nie jest samotne wychowywanie dziecka.
Co może zaskoczyć to popularność nieformalnych związków. W 2013 roku wybierało je 5% Polaków, a obecnie 3%. Dla nikogo z badanych wymarzonym modelem nie jest samotne wychowywanie dziecka. Spośród osób żyjących samotnie 23 procentom odpowiada ten stan, ale 38% i 26% chciałoby żyć odpowiednio w rodzinie dwu- lub wielopokoleniowej. Najwięcej zadowolonych jest wśród osób pochodzących z dużych rodzin – 81% z nich taki model uważa za najlepszy. Również wśród osób z rodzin dwupokoleniowych spełnia się wysoki odsetek badanych – 78%.
Znacznie później
Polacy nie dążą do zakładania nowych gospodarstw, ale preferują życie w rodzinach wielopokoleniowych. Badani tworzący duże rodziny wielopokoleniowe w zdecydowanej większości (81%) nie wyobrażają sobie innej możliwości i jest to wynik istotnie wyższy niż sześć lat temu.
Wśród najmłodszych badanych (18–24 lata) nieposiadanie dzieci jest powszechne, dotyczy 99%. Jeszcze sześć lat temu odsetek respondentów je deklarujących sięgał 87%. Dowodzi to bardzo wyraźnie opóźniania momentu urodzenia pierwszego dziecka. W grupie osób między 25. a 34. rokiem życia 45% nie ma dzieci i również jest to więcej niż w 2013 roku (41%).
Przybywa osób skłonnych za rodziny uważać konkubinaty osób odmiennej płci wychowujących dzieci – zarówno wspólne, jak i z poprzednich związków. Natomiast nieco rzadziej niż poprzednio badani jako rodzinę określają związek bezdzietny – zarówno formalny, jak i nieformalny.