Zastosowań tej strzykawki jest wiele!
Zastosowań tej strzykawki jest wiele! fot. Facebook/ Unmasked Hair & Beauty
Reklama.
Tym lifehackiem zachwyciło się kilkanaście tysięcy rodziców z całego świata! Na genialny pomysł jak wykorzystać aplikator do podawania płynnego leku wpadła blogerka Unmasked Hair & Beauty z Australii.
Otóż Tiffany użyła pomarańczowej strzykawki do... wyssania jadu po użądleniu. Nad tym, w jaki sposób bezpiecznie i bezboleśnie wykonać ten konieczny zabieg, głowił się chyba każdy rodzic. Już teraz wrzućcie aplikator do torby, portfela, podręcznej kosmetyczki – czegokolwiek, co zawsze macie przy sobie, a z użądleniami poradzicie sobie jak profesjonaliści.
Blogerka radzi, by po prostu do miejsca ukłucia przez owada przystawić końcówkę aplikatora i zassać do wewnątrz żądło i jad. Sposób ten można wykorzystać również, kiedy np. do rany dostaną się drobne kamienie czy kawałki szkła.
Metoda ta ma jedną wadę, o której pół żartem pół serio napisała jedna z mam pod postem na Facebooku: by ją zastosować, trzeba najpierw obezwładnić dziecko. Dokładnie tak samo, jak przy zastrzyku.
Ponadto internauci dorzucają swoje pomysły na wykorzystanie strzykawki: można nią zasysać dżem ze słoika i nadziewać ciastka, inni polecają ją do pozbywania się zaskórników oraz wyciągania drzazg.
"Już wiem, dlaczego zachowałam w szufladach wszystkie 154 strzykawki" – żartobliwe podsumowała jedna z mam.