Vestibulodynia – leczenie
Vestibulodynia – leczenie 123rf
REKLAMA
To wcale nie rzadkość
Do gabinetu trafiają kobiety ze schorzeniemi zwanymi: wulwodynia i vestibulodynia. Zanim jednak choroba zostanie rozpoznana błądzą po gabinetach ginekologów z podejrzeniem zapalenia bakteryjnego bądź grzybicy pochwy. Od diagnostyki do odpowiedniego leczenia średnio mijają dwa-trzy lata. Pierwsze to ból w okolicy wulwy, czyli sromu, drugi – ból wejścia do pochwy. Dotknięte nimi pacjentki często mają problem ze współżyciem czy nawet aplikacją tamponu. Niestety, o wulwodynii mówi się bardzo mało, niewielu lekarzy również je diagnozuje.
W gabinecie okazuje się, że kobiety nie mają infekcji grzybicznej ani bakteryjnej , a jednak boli. Wtedy lekarze kierują do psychiatry... – Ma pani problem z głową – mówią ci najmniej delikatni lekarze. Kierują swoje kroki do psychologów i seksuologów, by pracować nad psychologicznymi podstawami bólu branego za somatyzację problemu natury psychicznej. Terapie takie jednak często nie przynoszą skutku.
Jakie są przyczyny dolegliwości i jak je leczyć?
Dokładne przyczyny występowania obu zaburzeń nie są znane. Wiadomo już, że przyczyną wulwodynii czy westibuldynii nie jest psychika, jak twierdzono wcześniej. Wyniki prowadzonych badań nie są jednoznaczne i wskazują, że przyczyny mogą być złożone. Ból może wynikać z uszkodzeń nerwowych, ze zbyt dużej ilości zakończeń nerwowych w okolicach sromowych (nadwrażliwość skóry) czy też czynników genetycznych.
Przyczyną może być podwyższone napięcie mięśniowe
Harwardzka uczona – doktor Elizabeth Stewart – uważa również, że ból i dyskomfort może wynikać pośrednio z długotrwałego stanu zapalnego, który powoduje zmiany w rdzeniu kręgowym i to właśnie one są odpowiedzialne za chroniczny ból.
Początek zaburzeń mogą stanowić również nawracające i nieleczone infekcje pochwy (np. grzybicze), reakcje alergiczne, ale też mechaniczne podrażnienia okolic genitalnych i pochwy jako wynik powtarzającego się niechcianego współżycia przy suchości pochwy.
Kobiety zmagają się z dolegliwościami, takimi jak: chroniczne zmęczenie, częste oddawanie moczu, zespół jelita wrażliwego, dokuczliwe rozwolnienia, bóle brzucha, migreny i uogólnione bóle mięśni oraz stawów mają również wysokie ryzyko zachorowalności.
Zadaniem kobiet jest nauczenie się, jak najlepiej oddychać, co zrobić z przeponą dna miednicy, jak rozluźniać szczęki i brzuch. To przynosi świetne i szybkie efekty, pacjentki zaczynają się otwierać na swoje ciało.
Źródło: www.mamazone.pl