REKLAMA
Marka "Vita Coco" znana jest na cały świat. W firmę sprzedającą wodę kokosową zainwestowali m.in. Madonna (aż 1,5 mld dolarów), Demi Moore, Mathhew McConaughey, Anthony Kiedis i Rihanna.
Wartość rynkowa "Vita Coco" sięga nieba, a celebryci, którzy w nią zainwestowali wydają się niezłym powodem do tego, by uwierzyć, iż woda jest nie tylko zdrowa i smaczna, ale przede wszystkim "dobrze kojarzona".
Te pozytywne skojarzenia z wodą kokosową "Vita Coco" odchodzą jednak do przeszłości. Przynajmniej dla tych, którzy obejrzeli filmik, w którym konsument przecina górną część kartonu, a jego oczom ukazuje się wielki kawał pleśni, który przypomina glutowatą szmatę.
Spożycie napoju z pleśnią może skutkować zatruciem pokarmowym (biegunką i wymiotami), oraz niechęcią do wody kokosowej przez całą resztę życia. Zwłaszcza, że – jak widzimy na filmie – woda, która została otwarta 6 grudnia, ma datę przydatności wyznaczoną dopiero na przyszły rok.
Wina producenta?
Tym, którzy doceniają właściwości wody kokosowej (redukuje stres, zawiera błonnik, jest źródłem witaminy C i witamin z grupy B, obniża poziom cukru, wygładza cerę itp), polecamy jednak kupno tej w przezroczystych puszkach. Widzimy wówczas gołym okiem, czy nic w niej nie pływa.
Tym, którzy doceniają właściwości wody kokosowej (redukuje stres, zawiera błonnik, jest źródłem witaminy C i witamin z grupy B, obniża poziom cukru, wygładza cerę itp), polecamy jednak kupno tej w przezroczystych puszkach. Widzimy wówczas gołym okiem, czy nic w niej nie pływa.
Niestety – kiedy kupujemy napój w sklepie, nigdy nie mamy pewności, w jakich warunkach był przewożony i przechowywany, a zatem nie wiemy, co znajduje się w środku. Dlatego nieprzezroczyste kartony nie są najlepszym wyborem.