
Janka ma zaledwie 9 lat, ale przedsiębiorczości już można jej pozazdrościć. O dziewczynce z Ursynowa zrobiło się głośno, gdy ogłoszenie, w którym oferowała usługę odkurzenia auta, trafiło do sieci. Dziewczynka chciała zarobić na wymarzoną elektryczną deskorolkę. – Nie zawsze dzieci powinny mieć wszystko na zawołanie – mówi jej tata.

Pierwszego dnia telefon się nie odezwał. Jednak, kiedy ogłoszenie trafiło do sieci, m.in. na grupę Obywatele Ursynowa na Facebooku, zgłosiło się wielu chętnych.
Jednak zamiast zapłaty, Jankę i jej tatę spotkało coś zaskakującego. – Przychodzi pan z córką i mówi, że nie zapłaci. Widzę już oczy Jasi i wiem, jak zaraz zareaguje, ale czekamy aż pan skończy mówić. Myślę, że jego słowa zostaną jej długo w pamięci – relacjonuje pan Łukasz.
W całej tej historii – zakończonej happy endem – nie zabrakło niestety niezadowolonych. Niektórzy komentujący straszyli rodziców fiskusem, inni sugerowali, że "zmuszają" dziecko do pracy, podczas gdy dzieci nie powinny pracować.








